Sneakersy na grubej podeszwie to jeden z tych trendów, który miał umrzeć śmiercią naturalną w latach 90. Tak, jak w kilku innych przypadkach się jednak nie stało, a "za duże" buty sportowe przeżywają właśnie drugą młodość. Pomogli im w tym Balenciaga, Louis Vuitton. A potem marki, które normalnie mają w ofercie ten typ obuwia, czyli Reebok, Fila czy Adidas, nagle przypomniał sobie, że takie modele sprzedawały już dawno temu, więc tak naprawdę wystarczy je odświeżyć, dodać parę detali i znowu na nich zarobić. Wobec takich zabiegów obojętne nie mogły pozostać sieciówki. Modele nawiązujące do stylu "dad shoes" zaczęły pojawiać się w Mango i w Zarze już w zeszłym sezonie. A ta druga, kiedy utwierdziła się w przekonaniu, że klientki szukają u nich alternatywy dla drogich lub kultowych modeli, postanowiła kuć żelazo póki gorące. I w ramach kolekcji jesień-zima 2018/2018 wypuściła specjalną edycję sneakersów na grubej podeszwie. Zara jesień-zima 2018/2019: 10 rzeczy z kolekcji, które chcemy mieć >>>
Zara ma najmodniejsze sneakersy sezonu 2018/2019
To cztery modele z 6-centymetrową podeszwą, wykonane z wysokiej jakości materiałów, czyli głównie ze skóry naturalne, ozdobione klejnotami oraz aplikacjami. Jeden posiada supermodne w tym sezonie zwierzęcy print, inny motywy etniczne. Cenowo sneakersy Zara nie odbiegają zbytnio od tego, co proponuje Reebok czy Adidas, ale mimo wszystko są odrobinę tańsze - wszystkie projekty ze specjalnej edycji to koszt niespełna 400 zł. W sklepie internetowym dostępna jest aktualnie praktycznie pełna rozmiarówka. Jeśli chodzi natomiast o salony stacjonarne, wyszukiwarka mówi nam, że w okolicy (sprawdzamy Warszawę) nie są dostępne w żadnym salonie. Szkoda, bo z chęcią obejrzelibyśmy je z bliska.
Zara - oto historia jednej z najpopularnieszych sieciówek na świecie >>>
Komentarze