Harel świetnie rozumie modę i równie dobrze o niej pisze na swoim blogu, a także na łamach portali czy magazynów, z którymi współpracuje. Chętnie obserwuje to, co dzieje się w branży fashion, ale nie podąża ślepo za trendami. Czy właśnie dzięki temu osiągnęła sukces? Bardzo możliwe. Harel jest sobą i właśnie za to kochają ją czytelnicy jej bloga oraz obserwatorzy na Instagramie. Sprawdźcie, co powiedziała nam o swoim stylu.

1. Styl to dla mnie…

Całokształt osoby, nie tylko ubranie. Dlaczego mówimy, że Kate Moss będzie wyglądać świetnie nawet w worku na kartofle? Bo ma styl, bez znaczenia są tu trendy czy metka.

2. Trzy podstawowe rzeczy w mojej szafie:

Dżinsy typu „boyfriend”, klasyczna biała koszula, adidasy.

3. Z kim zamieniłabym się garderobą?

Z Mickiem Jaggerem.

Zobacz także:

4. Najlepiej ubrana filmowa postać to…

Jeff Lebowski. Wyprzedził pandemiczne trendy - taki czarny żarcik.

5. Ile mam par butów?

Zdecydowanie za dużo. O ile uporządkowałam i zminimalizowałam swoją szafę z ubraniami, o tyle szafka z butami wciąż jest przepełniona.

6. Ulubione marki:

Ania Kuczyńska, Berenika Czarnota, EST by S, Kaaskas, Turtle Story, Balagan, Modapolka, Polanka, Rika Studios, COS, Arket, & Other Stories.

7. Ostatnie modowe odkrycie:

Nowa kolekcja torebek polskiej marki Kulik. Mistrzostwo świata, zwłaszcza ręcznie plecione kolorowe rączki i paski. I buty sept. - też polska twórczość. Najwygodniejsze mokasyny pod słońcem.

8. Co zakładam w dni, kiedy patrzę na swoją szafę i myślę: „nie mam się w co ubrać”?

To zależy od dnia. Zwykle dżinsy i t-shirt ratują sprawę. A czasem sukienka. Jedna rzecz i nie trzeba myśleć o stroju.

9. Moja największa modowa ekstrawagancja to:

Strojenie się na spacery z psem. Zwłaszcza teraz uwielbiam to robić, poprawia mi humor.

10. Pierwsza najbardziej upragniona rzecz, jaka wylądowała w mojej szafie:

Dżinsy Wrangler w 1993 roku. Miałam trzynaście lat, za sobą mniej więcej tyle samo czasu marzenia o dżinsach. Pojechałyśmy z mamą do Pewexu (to były ostatnie chwile tego typu sklepów) i wybrałam swoje pierwsze błękitne spodnie. Miały wysoki stan i proste nogawki. W sumie dziś wciąż byłyby modne.

11. W muzeum o mnie i moim stylu, głównym eksponatem byłby/byłaby:

Moja rozległa kolekcja spinek.

12. Najlepsza rada, jaką usłyszałam odnośnie stylu i mody?

Aby przed wyjściem z domu zawsze zdjąć z siebie jedną rzecz. O ile nie decyduję się na sukienkę, to ma sens.

13. Jeżeli biżuteria to jaka?

Złota, raczej delikatna, z małymi wyjątkami na szaleństwo.

14. Ulubiony dodatek:

Spinki.

15. Trend, którego nie rozumiem…

TikTok.

16. Najczęściej zakupy robię…

W Berlinie. To już moja tradycja, zamiast latać po sklepach non stop, odkładam sobie trochę pieniędzy na poważniejsze szaleństwo, jadę do Berlina, a potem i tak większość wydaje na jedzenie. Ale zawsze choć jedna wizyta w Arket musi być.

17. Rzecz, która moim zdaniem nigdy nie wyjdzie z mody to:

Dżinsy.

ABC Stylu: Katarzyna Zawadzka zdradza nam tajniki swojej garderoby [Q&A] >>>

18. Najwięcej w szafie mam:

Sukienek. I tak ostatnio przynajmniej połowa wyjechała do nowych właścicielek. Ale one chyba się same rozmnażają.

19. Czy zdarzyło mi się zmienić stylizację pod wpływem czyjejś opinii? Czy jest ktoś, kogo pytam o zdanie?

Kiedyś - tak. Teraz - absolutnie nie. To mój styl, moje wybory. Kto decyduje, czy coś jest nie tak? Tylko ja.

20. Co decyduje o tym, co zakładam danego dnia?

Pogoda. Zdecydowanie. Dzień zaczynam od spaceru z psem, więc najpierw muszę sprawdzić sytuację za oknem. I wtedy szybko buduję zestaw.

21. Tworzenie stylizacji zaczynam od:

Góry. Tak, zawsze najpierw jest góra, a potem idzie reszta.

22. Jak utrzymujesz porządek w swojej szafie i wiesz, co w niej masz?

Nie utrzymuję. Staram się co jakiś czas szafę okiełznać, ale wystarczą dwa dni, by znów wróciła do chaotycznego stanu wyjściowego. Ale - to nowość - teraz już świetnie wiem, co w niej mam. A to dlatego, że dosyć niedawno mocno zmieniłam rozmiar i musiałam w związku z tym trochę garderobę przesortować.

23. Czego w modzie nie wypada?

Wytykać innym błędów. To nie nasza sprawa.

24. Podstawowa zasada mojego stylu to:

Być sobą. Banalne, ale prawdziwe. I najłatwiejsze do osiągnięcia.

25. Kto nauczył Cię wyczucia stylu? Czy to się ma we krwi?

Mama. Ona zawsze się super ubierała i robi to do tej pory. Nawet w czasach, gdy w Polsce naprawdę nic nie było, ona wyglądała fenomenalnie. Bardzo szybko zaczęłam ją naśladować. Kiedyś pożyczałam od niej ciuchy, teraz ona pożycza ode mnie. A czasem ubieramy się prawie identycznie, bez umawiania.

ABC Stylu: Justyna Przygońska i Brygida Handzelewicz-Wacławek – projektantki The Odder Side zdradzają nam tajniki swojej garderoby >>>

26. Ulubiona torebka?

Taki żart z Acne Studios ze zdjęciem owczarka weimarskiego autorstwa Williama Wegmana (zresztą to jego osobisty pies). Jest jednocześnie brzydka i piękna, lekko absurdalna. Uwielbiam reakcje ludzi na nią, zwłaszcza dzieci. Niedawno pewna maleńka dziewczynka zaczęła szczekać na jej widok. Bezcenne!

27. Niespełnione modowe marzenie:

Wizyta w pracowni Miucci Prady i podglądanie jej procesu twórczego.

28. Mówi się, że styl nie ma ceny. Jest jakaś rzecz jaką masz w swojej szafie, która kosztowała niedużo, a kochasz ją ponad wszystko?

Tak. Mam takie dżinsowe szorty, które nie kosztowały mnie nic, ponieważ uraczył mnie nimi mój serdeczny przyjaciel. Były zwykłymi luźnymi dżinsami, które przestał nosić. A ja akurat miałam marzenie o takich luzackich szortach. Ciach, ciach, nogawki skróciłam i noszę od jakichś dziesięciu lat. I wciąż słyszę pytania, skąd je wytrzasnęłam.

29. Rzecz z mojej garderoby, której nigdy nie wyrzucę, nie oddam (i może przekażę ją kolejnym pokoleniom)?:

To ubrania, które podebrałam mojej mamie. Indonezyjskie batikowe komplety z lat siedemdziesiątych przywiezione przez tatę z podróży. Są ponadczasowe, Isabel Marant mogłaby się na nich uczyć.

30. Najcenniejsza rzecz w mojej szafie (niekoniecznie chodzi o cenę, ale o wartość sentymentalną):

Bransoletka po mojej babci. Ma już ze sto lat, a wygląda jak zaprojektowana przez Daniela Lee.