Anna-Maria Sieklucka znów jest na ustach wszystkich. Aktorka, której międzynarodową rozpoznawalność przyniosła rola w filmie „365 dni”, aktualnie intensywnie promuje drugą część głośnej produkcji. Thriller erotyczny na motywach bestsellerowej powieści autorstwa Blanki Lipińskiej pt. „Ten dzień” w środę rano polskiego czasu pojawił się w ofercie platformy Netflix. Mimo tego, że pierwsza odsłona głośnej trylogii została zrównana z ziemią przez krytyków i doczekała się Złotej Maliny dla najgorszego scenariusza, zainteresowanie kontynuacją filmu i zarazem jego gwiazdami jest gigantyczne.

Anna-Maria Sieklucka u Kuby Wojewódzkiego

Odtwórczyni głównej roli żeńskiej w filmach z serii „365 dni” rzadko udziela wywiadów. Ostatnio jednak zrobiła wyjątek i po dwóch latach przerwy ponownie zasiadła na kanapie u Kuby Wojewódzkiego. Showman, który przyznał się, że ma słabość do aktorki, oczywiście nie omieszkał wypytać ją o rozgrzewające do czerwoności internet tematy związane z kontrowersyjnym dziełem. Dziennikarz zadał m.in. pytanie o szeroko komentowane w sieci sceny seksu. Filmowa Laura przyznała, że jej zdaniem wielu widzów w obecnych czasach wciąż nie potrafi odróżnić filmowej fikcji od rzeczywistości.

Jesteśmy ludźmi, ale po to wybraliśmy sobie ten zawód, by potrafić wejść w rolę i się od tej roli odcinać - powiedziała Sieklucka.

Najważniejsze jest to, żeby z partnerem, z którym grasz, stworzyć między sobą taką relację, która jest bardzo bezpieczna i przyjacielska - kontynuowała.

A wasza taka jest? - dopytywał Wojewódzki.

Tak - stwierdziła aktorka.

On ci się nie podoba jako mężczyzna? - nie dawał za wygraną Kuba, nawiązując do powracających w ostatnim czasie plotek o romansie Siekluckiej z odtwórcą roli Don Massimo Toricellego.

Oczywiście, że mi się podoba jako mężczyzna - odrzekła Anna-Maria.

Zobacz także:

Anna-Maria Sieklucka i Michele Morrone – co łączy gwiazdy „365 dni”?

Wojewódzki postanowił dalej drążyć temat i wprost zapytał aktorkę, czy Michele Morrone nie „kręci ją” jako mężczyzna.

Kłamałabym, gdybym powiedziała, że nie - wyznała.

Jednocześnie Ama Sieklucka podkreśliła, że jako profesjonalistka jest w stanie na planie powstrzymać swoje ludzkie odruchy.

Kuba, muszę w moim zawodzie. Inaczej, myślę, że większość aktorek i aktorów oszalałaby. Jest to wpisane w nasz zawód, żeby odcinać się, bo inaczej byśmy wylądowali w zakładzie psychiatrycznym - dodała.

W trakcie wywiadu u Wojewódzkiego pojawiły się też kwestie, których aktorka nie chciała poruszać. Sieklucka odmówiła chociażby odpowiedzi na pytanie, czy nadal jest w związku z reżyserem Łukaszem Witt-Michałowskim.

Myślcie, że kiedyś zdecyduje się opowiedzieć więcej o swoim życiu uczuciowym?

--
W Glamour.pl na co dzień informujemy was o trendach, stylu życia, rozrywce. Jednak w tym trudnym czasie część redakcji pracuje nad treściami skupionymi wokół sytuacji w Ukrainie. TUTAJ dowiecie się, jak pomagać, sprawdzicie, gdzie trwają zbiórki i przeczytacie, co zrobić, żeby zachować równowagę psychiczną w tych trudnych okolicznościach.