Pogrzeb Pawła Królikowskiego zgromadził tłumy. Popularnego aktora, który zmarł 27 lutego w wieku 58 lat, pożegnali członkowie najbliższej rodziny, fani oraz rzesza przyjaciół i znajomych ze świata kultury, mediów i show-biznesu. Zanim artysta znany z roli Kusego w serialu "Ranczo" spoczął w tzw. nowej Alei Zasłużonych na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie, odbyła się msza żałobna w kościele Wniebowzięcia N.M.P i św. Józefa Oblubieńca na Krakowskim Przedmieściu. Do osób, które postanowiły towarzyszyć Pawłowi Królikowskiemu w jego ostatniej drodze, zwrócił bezpośrednio m.in. jego syn, Antoni Królikowski.

Przemowa Antka Królikowskiego na pogrzebie ojca

W imieniu rodziny dziękuję za tak liczne przybycie. Tato, wiem, że patrzysz na nas z góry. Wierzę, że Pan Bóg powierzył ci tam najpiękniejszą z ról. Dziękuję ci w imieniu kochającej żony Gosi i dzieci, twoich małych Królików za wszystko. Za to, że nauczyłeś nas uśmiechać się do świata i do ludzi, pokazałeś, jaki piękny potrafi być tan świat i że warto być jego dobrą częścią. Nie było dla ciebie rzeczy niemożliwych. Każdego dnia przypominałeś, żeby chciało nam się chcieć i udowadniałeś, że chcieć to móc. Dziękuję w imieniu twoich rodziców, dziadka Janka i babci Jadzi, że dałeś im wiele powodów do domu. Sam doczekałeś się wnuka i zostaniesz bohaterem Józka, kiedy dowie się, kim byłeś. Naszym bohaterem będziesz na zawsze - cytuje Antka Królikowskiego "Super Express".

Syn zmarłego odziedziczył po ojcu nie tylko talent aktorski, ale także poczucie humoru. Antoni Królikowski podczas swojego emocjonalnego przemówienia zdecydował się na subtelny żart.

Dziękuję wszystkim, że do ostatnich dni umożliwiali Ci aktywność zawodową. Jesteś doskonałym aktorem, ale nigdy nie pokazywałeś mi jak grać, pokazywałeś jak żyć. Tato, zawsze potrafiłeś obrócić w żart każdą sytuację - w końcu urodziłeś się w Prima Aprilis. Może wkrótce się spotkamy - w końcu w Polsce jest koronawirus. Ale tak jak uczyła nas mama, myjemy rączki. Możesz spać spokojnie. Kochamy cię tato - dodał.

Przemówienie podczas uroczystości pogrzebowych Pawła Królikowskiego wygłosił także jego młodszy brat, Rafał Królikowski.

Nie umiem się z tobą pożegnać. To najtrudniejsza rola. Całe swoje życie miałem starszego brata. Mogłem podkraść ci papierosa, posłuchać Niemena. Przecierałeś szlaki, pokazałeś mi jak tworzyć rodzinę, dom. Zawsze mogłem zadzwonić, zapytać jaki kupić samochód. Znałeś się na tym. Zawsze umiałeś dostrzec we wszystkim coś szczególnego. Umiałeś pięknie to uchwycić, określić, zaskakująco spuentować. Umiałeś czarować, może to niepoprawne miejsce w tym miejscu. Mam głębokie podejrzenie, że może byłeś czarodziejem, byłeś naszym drogowskazem, bohaterem, fajnym ludzkim bohaterem. Żegna cię nasza królicza rodzina. Cześć kochany bracie. Jak zwykle poszedłeś inną zaskakującą drogą - powiedział aktor.

ZOBACZ TEŻ: Rodzina i przyjaciele na pogrzebie Pawła Królikowskiego [ZDJĘCIA]

Zobacz także: