Blanka Lipińska i Baron jednak razem? Według fanów ten szczegół ich zdradza

Blanka Lipińska i Baron rozstali się w październiku ubiegłego roku po 8 miesiącach związku, którego szczegółami ochoczo dzielili się w social mediach, publikując wiele wspólnych zdjęć. I choć w większości zdążyły one już zniknąć z sieci (zwłaszcza z profilu pisarki), fani wciąż nie wierzą, że Blanka Lipińska i Aleksander Milwiw-Baron naprawdę się rozstali. Tym bardziej, że od czasu do czasu dzieje się coś, co podsyca plotki. Jakiś czas temu autorka powieści erotycznych stanęła choćby w obronie swojego byłego (obecnego???) chłopaka, kiedy ten został „zaatakowany” na Instagramie przez Ewę Mingę, pochwaliła się też kartką z życzeniami, którą dostała od niego z okazji urodzin. Publicznie wyznała także, że Baron wciąż jest jej bratnią duszą.

„Nie ma tu żadnej dramy, wciąż jesteśmy dla siebie wsparciem i mądrością. (…) Tak, mamy ze sobą doskonały kontakt. Tak, rozmawiamy i szanujemy się, a nawet… WIDUJEMY” – zapewniła na swoim InstaStory.

Ostatnio fani gwiazdy doszukali się kolejnego szczegółu, który miałby świadczyć o tym, że para jest jednak razem. Jakiego? Nie trzymamy was dłużej w niepewności.

Wszystko zaczęło się od InstaStories, które wciąż można oglądać na Instagramie gwiazdy. Krótkie wideo zostały nagrane w jej domu, bez problemu można było więc zobaczyć, co wisi u niej na ścianach. Nie trzeba było czekać długo, by fani dostrzegli, że wśród wiszących tam zdjęć jest jedno, które przedstawia Barona – w dodatku dumnie eksponującego klatę i zarzucającego dredami. I choć jest to zdjęcie z gatunku „artystycznych” – czarno-biały portret całkiem sporych rozmiarów autorstwa Roberta Wolańskiego (a nie zwykła pamiątkowa fotka zrobiona telefonem), wciąż jest to zdjęcie byłego chłopaka. Fanom (i w zasadzie nam również) trudno więc wyobrazić sobie, by wciąż wisiałoby na ścianie, gdyby między dwojgiem nie tliło się jeszcze uczucie. Jak uważacie? Przypominamy tylko, że to kolejna „pamiątka po Baronie” w domu Blanki. Jakiś czas temu w jej mieszkaniu dostrzeżono także pokrowce po gitarach, niekwestionowanej miłości muzyka.