Boyfriend bob – to właśnie dla tej fryzury stracimy głowę w 2021 roku

Bob – to właśnie ta fryzura w 2020 roku była najmodniejsza. Dowód? To właśnie to słowo w wyszukiwarkę Google co miesiąc wpisywało na świecie ponad 220 500 tysięcy osób (na drugim miejscu uplasował się niedbały koczek, na trzecim – grzywka), a w rankingach popularności fryzura znalazła się na pierwszym miejscu aż w 52 krajach (w tym Wielkiej Brytanii, Stanach Zjednoczonych czy Niemczech). Między innymi dlatego, że to właśnie dla niej głowę straciły gwiazdy: Jennifer Lopez, Kaia Gerber czy Dua Lipa. A także francuska ikona stylu Taylor LaShae, która – między innymi za sprawą swojego Instagrama – spopularyzowała krótką wersję fryzury, która świetnie podkreśla kości policzkowe – French bob.

Bo boba w 2020 roku odmienialiśmy przez wszystkie przypadki. Oprócz French boba z charakterystyczną grzywką do połowy czoła, nosiłyśmy (i to nie tylko my) – nieco dłuższego blunt boba, nonszalanckiego shaggy boba, a także optycznie wyszczuplającego A-line boba, który uchodzi za najmodniejszą fryzurę na zimę 2020.

Boyfriend bob – jak wygląda modna fryzura na 2021 rok?

I wygląda na to, że w nowym, 2021 roku niewiele się w tek kwestii zmieni, bo bob wcale nam się nie znudził. Choć oczywiście ciągnie nas, by spróbować nowych wariacji. Jedną z nich jest boyfriend bob, o którym już mówi się – „najmodniejsza fryzura 2021 roku”. Jak wygląda? Już wyjaśniamy.

Fryzurę możecie pamiętać z późnych lat 2000. Słynęła z niej brytyjska top modelka Agyness Deynn, a także dziedziczka fortuny Paris Hilton (zdjęcia znajdziecie w naszej galerii). Dziś boyfriend bob powrócił w wielkim stylu za sprawą dziewczyn z branży mody, które lansują go na ulicach stolic mody, w tym influencerek, takich jak @linaose czy Polka Dagmara Jarzynka

Przed laty nosił ją zresztą także Nick Carter, największy przystojniak z boysbandu „Backstreet Boys”, bo fryzura ma charakter uniseks – mogą ją nosić zarówno dziewczyny, jak i chłopaki (stąd zresztą nazwa). Najczęściej boyfriend bob jest więc stosunkowo krótki – do brody, albo nawet do połowy policzka – i symetryczny (z przedziałkiem dzielącym włosy na dwie równe połowy). Może występować z grzywką lub bez i najczęściej robi się go z prostych włosów, choć naturalne fale też wchodzą w grę. Stylizacyjny trik? Włosy założone za ucho! To właśnie w tej wersji podczas ostatniej MET Gali na czerwonym dywanie boyfriend boba zaprezentowała modelka Karlie Kloss. Inspiracji szukajcie w naszej galerii.