Trwa Festiwal Filmowy w Cannes, który – poza tym, że jest wielkim świętem filmu – jest również ogromnym pokazem mody. Od 1948 roku corocznie na Lazurowe Wybrzeże przybywają tłumy gwiazd. W Palais des Festivals et des Congrès, gdzie odbywa się impreza, trwa filmowy wyścig o Złotą Palmę, a na czerwonym dywanie – nieoficjalne zawody na najlepszą kreację.

W tym roku polskie media skupiają się przede wszystkim na polskiej reprezentacji w Cannes, gdyż jest ona wyjątkowo silna. Joanna Kulig, zasiadająca w jury sekcji Un Certain Regard, zachwyciła w czerwonym garniturze od Magdy Butrym. Sandra Drzymalska, która zagrała w ubiegającym się o Złotą Palmę filmie „Eo” Jerzego Skolimowskiego, przyciągała spojrzenia w odważnej kreacji od tej samej co Kulig projektantki. Anja Rubik tradycyjnie już brylowała w doskonale skrojonym garniturze zaprojektowanym przez Anthony’ego Vaccarello dla Saint Laurent.

Carli Bruni w Cannes: skąd ten hejt?

No, ale ileż można się zachwycać pięknie wyglądającymi Polkami? Tabloidy wiedzą, jak  dolać oliwy do ogania, żeby teksty się klikały. I tak w dziale „Kobieta” serwisu internetowego jednego z polskich, cieszących się nienajgorszą opinię, dzienników, czytamy o „skandalach” modowych w Cannes. A to o „delikatnie szokującej sukni pożerającej biust, którą przywdziała młodziutka partnerka Jake'a Gyllenhaala”, a to o „prawie 100% nagiej piersi  52-letniej (!) Naomi Campbell” (na ile tytuły te oddają rzeczywistość - możecie przekonać się, przeglądając zdjęcia w naszej galerii). Trzeba przyznać, że redakcja ma sporą fantazję, bo clickbait idzie jeszcze dalej. Oto czytamy „sensacyjny” tytuł:

„To już nie są ręce do pokazywania”. Internauci wytykają Carli Bruni niedoskonałości ciała po występie w Cannes.

I dalej:

Carla - przez wiele lat ikona kobiecego piękna - dziś coraz częściej nie zachwyca już publiczności. (...) Po tym, jak w sobotę pojawiła się Cannes w sukni na ramiączkach, w Sieci pojawiło się wiele krytycznych głosów pod jej adresem. Najgłośniej wybrzmiewał ten mówiący, że powinna staranniej dobierać kreacje do swojego wieku i kondycji ciała...

Cóż, nie ma to jak powołać się na anonimową „Sieć” (czemu z wielkiej litery? - nie wiadomo), nie podać źródła i szerzyć hejt, prawda? Brawo, „dziennikarze”, trochę mi wstyd, że pracujemy w tej samej branży

Żeby nie było - sprawdziłam. Na Instagramie pod zdjęciem Carli z Cannes same zachwyty. „Sirène d’élégance”, „style, beauty and charisma”, magnifique, élégance et beauté” - czytam w komentarzach.

W tekstach dotyczących looku 53-letniej modelki z czerwonego dywanu też same pochwały. Weźmy tytuły polskie:

Zobacz także:

Carla Bruni i Nicolas Sarkozy w Cannes. Modelka przyćmiła wszystkich. Sukienka prosta, ale jaki efekt.

Carla Bruni znów udowodniła, że ma nienaganny styl. Na festiwalu w Cannes pojawiła się w oszałamiającej kreacji.

Dla porządku weźmy też  kilka źródeł zagranicznych:

Carla Bruni, 54, displays her svelte physique in a sparkling lilac Celine gown as she attends the „Triangle of Sadness” premiere in Cannes (Carla Bruni, lat 54, prezentuje swoją smukłą sylwetkę w błyszczącej liliowej sukni Celine podczas premierzy filmu „Triangle of Sadness” w Cannes).

Cannes 2022: Carla Bruni surge deslumbrante e aposta na cor do ano para o red carpet (Carla Bruni wygląda oszałamiająco, stawiając na kolor roku na czerwonym dywanie).

Carla Bruni époustouflante en longue robe sirène, elle éblouit le tapis rouge (Oszałamiająca Carla Bruni w długiej sukni o kroju syreny, olśniewa na czerwonym dywanie).

Nie wiem więc, gdzie „Sieć” krytykuje modelkę. Zresztą – nawet gdyby gdziekolwiek pojawiły się komentarze w klimacie tych „cytowanych” przez wspomniany dziennik, nic nikomu do tego, jakie Carla Bruni ma ręce czy ramiona i co na nie (nie) zakłada. Ma do tego pełne prawo. Przypominamy, że skończyły się czasy body-shamingu i szerzenia hejterskich komentarzy.