Doda wciąż nie schodzi z nagłówków gazet i serwisów internetowych. Choć o charyzmatycznej piosenkarce było ostatnio głośno głównie za sprawą poważnych zawirowań w jej życiu osobistym, teraz wszyscy znów mówią o jej twórczości. Pod koniec czerwca w sieci ukazał się bowiem jej pierwszy od dłuższego czasu nowy singiel. Nie jest tajemnicą, że anglojęzyczny utwór o nazwie Don't wanna hide promuje szumnie zapowiadany od dłuższego czasu film Dziewczyny z  Dubaju, którego Doda jest główną producentką.

Doda o singlu „Don't wanna hide” i nowej płycie

Po nagranej przy udziale orkiestry symfonicznej Wojciecha Zielińskiego płycie Dorota z 2019 roku, w najnowszym singlu Doda powróciła do nowoczesnych, popowych brzmień. Okazuje się, że decyzja artystki o obraniu takiego muzycznego kierunku była dość spontaniczna.

Po prostu pewnego dnia się obudziłam i poczułam, że tak siebie widzę, tak siebie czuję i tak chcę grać - wyjaśnia Doda w rozmowie z serwisem Glamour.pl.

Co ciekawe, nowy singiel Dody, który premierowo wybrzmiał na scenie podczas Polsat SuperHit Festiwal w Sopocie, okazał się być miłą niespodzianką nawet dla najwierniejszych fanów gwiazdy, którzy na bieżąco śledzą wszystkie doniesienia na temat swojej idolki.

Jestem bardzo szczęśliwa, bo bardzo im się podoba. Są zadowoleni. Myślę też, że są bardzo zaskoczeni, tak ja wszyscy inni, bo trzymałam to w tajemnicy do końca. Sama widzę, zarówno po ilości odtworzeń, jak i po wiadomościach od nich, że jest to coś, na co na pewno czekali - wyznaje nam piosenkarka.

Udało nam się dowiedzieć, że Don't wanna hide jest przy okazji pierwszą zapowiedzią jej kolejnego albumu.

Tak, pracuję nad płytą, więc jak najbardziej - tak Doda odpowiedziała na nasze pytanie, czy jej nowego krążka możemy się spodziewać się jeszcze w tym roku.

Zobacz także:

Dorota Rabczewska zdradziła nam też, że jej nadchodzący album będzie utrzymany w podobnej stylistyce, co wydany właśnie singiel.

Mam raczej spójną osobowość. Rozszczepienia jaźni jeszcze u siebie nie zaobserwowałam, chociaż kto wie, więc jak najbardziej chciałabym iść w takim kierunku teraz - ujawnia.

Doda o filmie „Dziewczyny z Dubaju”

W rozmowie z Glamour.pl Doda przyznała otwarcie, że decyzja o nagraniu jej najnowszego singla w języku angielskim w żadnym wypadku nie była przypadkowa i ma silny związek z ambitną strategią dystrybucji filmu Dziewczyny z Dubaju.

Raczej jest to decyzja związana z filmem, który będzie wypromowany na rynki zagraniczne, jak również na międzynarodowy Netflix - tłumaczy wokalistka.

Dzięki temu, że w ekranizacji kontrowersyjnej książki o seksaferze z udziałem polskich modelek i celebrytek występują zagraniczni aktorzy, o produkcji już zdążyło się zrobić głośno na świecie.

W związku z tym zależało mi jako producentce filmowej, żeby ta piosenka docierała również do fanów zagranicznych, bo film już teraz ma mnóstwo fanów z granicy ze względu na obsadę, która jest w połowie włoska. Chciałam więc, żeby rozumieli, o czym śpiewam i o czym jest piosenka, która promuje film - dodaje Doda.

Przypominamy, że Dziewczyny z Dubaju mają trafić do kin w Polsce jesienią. Za granicą film ma być wyświetlany pod tytułem Girls to buy.