Eliza Rycembel rozpoczęła swoją przygodę w świecie kina jeszcze jako nastolatka. „Obietnica”, czyli pierwszy film z jej udziałem, nie został wielkim hitem, ale widzowie i krytycy docenili jej kreację. Za rolę Lily Śliwińskiej otrzymała w 2014 roku Nagrodę Specjalną Jury na Festiwalu Aktorstwa Filmowego im. Tadeusza Szymkowa. Dziś, w wieku zaledwie 30 lat, może się już pochwalić Orłem i Złotymi Lwami, czyli statuetkami, na które większość polskich aktorek czeka przez całą swoją karierę. Obydwie trafiły do niej za sprawą roli w nominowanym do Oscara dramacie „Boże Ciało” w reżyserii Jana Komasy. Trudno jednak oprzeć się wrażeniu, że najlepsze jeszcze przed nią.

Naprawdę nie spodziewałam się, że to jest coś aż tak bardzo uskrzydlającego. (...) To jest strasznie mobilizujące. Chce się dalej pracować. Przede wszystkim chce się dalej rozwijać i iść naprzód, bo to jest naprawdę wspaniała nagroda - wyznała w rozmowie z Łukaszem Maciejewskim w ramach cyklu Zwierzyniec 2020.

Kim jest Eliza Rycembel?

Eliza Rycembel przyszła na świat 2 maja 1992 roku w Warszawie. Mało brakowało, a zamiast aktorką zostałaby primabaleriną. Od szóstego roku życia trenowała balet w Studiu Taneczno-Aktorskim Hanny Kamińskiej przy Ogólnokształcącej Szkole Baletowej. Od zawsze fascynował ją także ludzki umysł, dlatego planowała studiować medycynę, a następnie specjalizować się w psychiatrii lub neurologii. Finalnie poszła na socjologię, ale szybko zdała sobie sprawę z tego, że to nie jej świat.

Siedząc na zajęciach, zastanawiałam się, co ja tu robię. Uświadomiłam sobie, że po skończeniu studiów chcę tylko stanąć tu na scenie, w tej auli, i mówić do studentów - wspominała.

Zdecydowała więc spróbować swoich sił w aktorstwie. Nie postawiła jednak od razu wszystkiego na jedną kartę. Spokojnie dokończyła semestr na socjologii, aby w razie czego móc wrócić na studia. Następnie podjęła naukę w krakowskim Lart studiO, czyli policealnej szkole aktorskiej. Zrobiło tak, żeby przekonać się, czy granie to faktycznie jest to, co kręci ją najbardziej. Okazało się, że tak.

Lubię przeżywać inne życie i kreować jakąś postać, alternatywną rzeczywistość. To jest fajna zabawa - wyznała w rozmowie  Jakubem Wejksznerem dla serwisu Anywhere.pl.

Ale to nie znaczy że nie mam swojego życia. W sensie jest Eliza Rycembel – prywatna i jest Eliza Rycembel – glina, aktorka - dodała.

Lubi i czuje muzykę. Uczęszczała do Autorskiej Szkoły Musicalowej oraz na zajęcia wokalne z Magdaleną Navarette, która uczyła ją amerykańskiej metody śpiewu nazywanej SLS (Speech Level Singing). Taniec i wokal to jednak nie wszystkie asy w jej rękawie. Potrafi także jeździć konno i może się pochwalić umiejętnościami akrobatycznymi.

Zobacz także:

Eliza Rycembel o nadużyciach w szkole teatralnej

Debiutowała jako amatorka. Dziś jest już dyplomowaną aktorką. W 2019 roku ukończyła studia na Wydziale Aktorskim Akademii Teatralnej im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie. Dwa lata później zabrała głos w dyskusji na temat poważnych nadużyć w polskich szkołach artystycznych.

Stwierdzenie, że „w Warszawie jest tak samo” odnosi się do czasów, w których ja byłam na uczelni. Pierwszy rok studiów był trudny. W szkole spotkałam fantastycznych pedagogów i pedagożki, którzy mnie wspierali, ale spotkałam też na swojej drodze osoby, które sprawiały, że czułam się fatalnie. Regularnie słyszałam, że nie wystarczająco się staram i jak tak dalej pójdzie, to zostanę wyrzucona ze szkoły. O roku selekcyjnym wszyscy wiedzą, ale wydaje mi się, że zamiast nim straszyć, wystarczyłoby zachęcać do pracy - opowiadała w wywiadzie dla Onetu.

Była taka pani profesor, która sprawiała, że nie byłam w stanie nic powiedzieć. Byłam zablokowana. Nie byłam w stanie wypowiedzieć ani jednego słowa, czułam jak zaciska mi się gardło. Usłyszałam, że jestem niezdolna, że są osoby, które bardziej zasługują na to, by studiować w szkole, że mam „ładną buźkę i włosy, ale to nie wystarczy, żeby zostać aktorką, a już na pewno nie zasłużyłam na to, żeby zagrać przed szkołą”. Nie pamiętam już, co więcej mówiła, bo doskonale pamiętam oczy moich kolegów i koleżanek, którzy się temu przysłuchiwali i to uczucie zamykania się w sobie - czytamy.

Albo profesor, który wkłada rękę pod bluzkę bez pytania, żeby lepiej pokazać jak robić dobrze masaż. On już nie pracuje - dodała.

Eliza Rycembel – najważniejsze role

Jak dotąd Eliza Rycembel nie mogła narzekać na brak ciekawych propozycji. Poza „Bożym Ciałem” do tej pory największe uznanie zyskała dzięki rolom w filmach „Nina”, „Carte Blanche” i „Niewinne”. Zagrała też w takich popularnych serialach jak „Belfer”, „1983”, „Ślepnąc od świateł” oraz hicie TVP, „Osiecka”. Obecnie można ją oglądać w produkcji TVN i Playera, „Nieobecni 2”, gdzie wciela się w zaginioną córkę Danuty Stenki.

Jest to bardzo ciekawe wyzwanie, bo po obejrzeniu pierwszego sezonu, inaczej wyobrażałam sobie tę historię. Teraz, przy okazji drugiego sezonu, moje wyobrażenia zostały skonfrontowane i się nie sprawdziły, więc prawdopodobnie Państwu też się nie sprawdzą. Tym lepsza niespodzianka - opowiada.

Aktorka jest również członkinią offowej, całkowicie niezależnej grupy teatralnej o nazwie Potem-o-tem.

Eliza Rycembel prywatnie

Eliza Rycembel zalicza się do grona aktorek, które wyjątkowo dbają o swoją prywatność i nie wypowiadają się publicznie na temat swojego życia uczuciowego. Jeśli jednak chcecie być na bieżąco z najważniejszymi wydarzeniami w jej życiu zawodowym, to koniecznie zaobserwujcie jej profil w serwisie Instagram (znajdziecie ją tam pod nazwą @elizarycembel), gdzie aktorka regularnie publikuje posty na temat swoich najnowszych projektów.

Wróżycie jej świetlną przyszłość w branży filmowej? My tak!