Film „Fucking Bornholm” ujrzał światło dzienne na początku maja tego roku, ale wciąż jest o nim głośno. Powód? Zaskakująca fabuła, świetna obsada, a także fakt, że produkcja, za której reżyserię odpowiada Anna Kazejak, znalazła się w selekcji 56. Międzynarodowego Festiwalu w Karlowych Warach i zostanie zaprezentowana w Konkursie Głównym – Crystal Globe Competiton. To ogromny sukces twórców i twórczyń. A jednocześnie dobra okazja do tego, by dowiedzieć się czegoś więcej o filmie z Agnieszką Grochowską, Maciejem Stuhrem, Grzegorzem Damięckim oraz Jaśminą Polak w rolach głównych. Oto wszystko, co wiemy.  

„Fucking Bornholm” nominowany w konkursie głównym festiwalu w Karlowych Warach. Co wiemy o nowym filmie Anny Kazejak?

Film powstał na podstawie (nagrodzonego Bestsellerem Empiku) słuchowiska Empik Go o tym samym tytule. „Fucking Bornholm” to historia dwóch par (małżeństwa z długim stażem i pary z Tindera), które wyjeżdżają razem na długi weekend. Niestety ze względu na pewne wydarzenia będzie to – jak uzna jedna z bohaterek – najgorsza majówka ever.

Myślę, że książka, audiobook, serial audio i film to różne elementy, które w sumie mogą stanowić całość. Ale każdy może też sobie wziąć jakąś cząstkę i zacząć eksplorować „Fucking Bornholm” od innej strony. Są one komplementarne, nie konkurencyjne i zupełnie różne – mówiła o projekcie Anna Kazejak.

Grupa przyjaciół będzie musiała poradzić sobie z poważnym kryzysem. Dodatkowo Maja (w tej roli Agnieszka Grochowska), która jest jej częścią, uświadomi sobie, że wcale nie czuje się szczęśliwa. Czy będzie miała siłę, odwagę i chęci, by zmienić swoje życie? Nie zdradzimy szczegółów. Chcąc poznać odpowiedź na to pytanie, warto wybrać się do kina. Wcześniej możecie obejrzeć zwiastun, który czekaj poniżej:

Mocną stroną „Fucking Bornholm” jest obsada. Wspomniana już Anna Kazejak i Marta Lewandowska, która odpowiada za produkcję, zaprosiły do współpracy Agnieszkę Grochowską, Macieja Stuhra, Jaśminę Polak, Grzegorza Damięckiego i Magnusa Kreppera. Zachwycają także zdjęcia Jakuba Stoleckiego (kilka kadrów znajdziecie w naszej galerii) oraz muzyka Jerzego Rogiewica.