Twórcy serialu Gra o Tron opublikowali w sieci scenariusz ostatniego sezonu. W opisie działań bohaterów pojawiła się historia jednego z budzących największe niezrozumienie finałowych odcinków. Uwaga! Jeśli jeszcze jakimś cudem nie obejrzeliście go w pełni, a nie chcecie zdradzać sobie zakończenia, nie czytajcie tego.

Jedna z głównych zagadek  Gry o Tron  w końcu wyjaśniona! O jaką scenę chodzi?

W ostatnim odcinku ósmego sezonu, Jon Snow zabija sztyletem Daenerys Targaryen. Chwilę później smok Daenerys - Drogon zieje ogniem. Co ciekawe, nie kieruje płomieni w stronę zabójcy Matki Smoków, ale w żelazny tron, który Daenerys starała się zdobyć. Tron ulega zniszczeniu, a Drogon zabiera ciało swojej królowej i odlatuje. Natomiast Jona Snowa pozostawia żywego.

„Gra o Tron” 8 pobiła rekord i została najpopularniejszym serialem na świecie!>>>

 Dlaczego Drogon nie zabił Jona Snowa? Zagadka Gry o Tron wyjaśniona!

Fani serialu długo zastanawiali się nad tym, dlaczego Drogon nie spalił zabójcy Matki Smoków. Niektórzy doszli do wniosku, że mityczny potwór był bardzo inteligentny, dostrzegł w żelaznym tronie symbol żądzy władzy, która zgubiła Daenerys i dlatego go spalił. Inni uważają, że Drogon odkrył związek między sztyletem w ciele swojej pani a mieczami, z których wykonano tron i stwierdził, że broń, z której zginęła królowa jest jego częścią. Okazuje się, że te teorie nie mają nic wspólnego z pomysłem twórców serialu. W opisie zagadkowej sceny czytamy, że Drogon pali tron przez przypadek - w przypływie emocji. Cóż, naszym zdaniem wersje fanów Gry o Tron są dużo bardziej interesujące.