Goop – holistyczne podejście do życia czy pseudonauka?

Po niekwestionowanym rozgłosie, jaki zdobył serial dokumentalny „Gwyneth Paltrow i życie w stylu goop”, hollywoodzka gwiazda ponownie postanowiła połączyć siły z Netflixem. Przypomnijmy: w poprzedniej, sześcioodcinkowej serii, aktorka z pomocą specjalistów medycyny holistycznej sprawdzała skuteczność alternatywnych metod leczenia. Współpracownicy Paltrow poddawali się m.in. działaniu grzybów halucynogennych i terapii zimnem.

Lekarze i specjaliści medycyny zachodniej alarmowali wówczas, że dokument stanowi „znaczne zagrożenie dla zdrowia” i oskarżali hollywoodzką gwiazdę o to, że marka Goop, którą założyła i promuje, szerzy pseudonaukę.

„Handluje środkami odstraszającymi wampiry, twierdzi, że chemiczna ochrona przeciwsłoneczna to zły pomysł i promuje nawadnianie okrężnicy i maszyny do lewatywy z kawy, mimo że niosą ze sobą znaczne ryzyko dla zdrowia” - mówił wówczas Simon Stevens, szef National Health Service England.

„Seks, miłość i goop”, czyli jak zoptymalizować przyjemność

Najnowsza produkcja Paltrow, którą możemy oglądać na Netflixie, jeszcze przed premierą budziła silne emocje. Tym razem centralnym tematem serii jest bowiem życie erotyczne oraz sposoby na „optymalizację” seksualnej przyjemności – zwłaszcza kobiecej, co w wielu środowiskach już na starcie budzi zaniepokojenie.

W sześcioodcinkowym dokumencie obserwujemy pięć par borykających się z różnego rodzaju problemami łóżkowymi. Pod okiem ekspertów - seksuologów i trenerów intymności - wszyscy pracują nad ulepszeniem swojego życia seksualnego. Wśród par, które zgodziły się wystąpić przed kamerami, są osoby o różnym kolorze skóry, różnych orientacjach seksualnych i dużym rozstrzale wiekowym.

Bez względu na to, jak krytycznie podchodzicie do „zakupowego imperium” Gwyneth Paltrow, „Seks, miłość i goop” może stanowić jedno najważniejszych jej dokonań. Z pewnością jest coś krzepiącego w tym, że serial normalizuje pracę z seksuologami i trenerami intymności. Trudno też nie docenić otwartości w mówieniu o kobiecej anatomii i kobiecym orgazmie – wbrew temu, co sądzą malkontenci, nie jest to żaden „feminazizm”. Poza tym show wprowadza do mainstreamu co najmniej dwa wątki szczególnie warte uwagi.

Sexological bodywork – czym jest i na czym polega ta metoda?

Po pierwsze, dokumentalna seria porusza kwestię tzw. „sexological bodywork” - seksuologicznej pracy z ciałem. Jest to metoda, o której wciąż bardzo rzadko można usłyszeć w Polsce, a która okazuje się niezwykle pomocna nie tylko w poszerzaniu doznań związanych z osiąganiem orgazmu. Jest to także metoda wspierająca terapię trudności seksuologicznych: u kobiet wykorzystywana w leczeniu w anorgazmii (brak orgazmu), dyspareunii (ból w czasie stosunku lub po) czy pochwicy (skurcz mięśni pochwy, który uniemożliwia penetrację). U mężczyzn „sexological bodywork” może pomóc przy zaburzeniach erekcji czy przedwczesnej ejakulacji.

Co istotne, praca z ciałem jest tu rzeczywiście pracą z ciałem. Nie bez kozery niektórzy terapeuci obeznani z tą techniką opisują ją krótko jako „hand on, hand is” – „ręce na i ręce w”. Założeniem metody jest bowiem – przy pełnej zgodzie klienta – także praca z jego genitaliami (z tego powodu nie we wszystkich krajach ta procedura jest legalna). Dzięki bezpośredniemu kontaktowi terapeuty z intymnymi częściami ciała osoba zgłaszająca się z problemem może dowiedzieć się, co jej pomaga, co szkodzi, w jaki sposób radzić sobie z trudnościami.

Zobacz także:

Jak to wygląda w praktyce i czy się sprawdza? O tym musicie przekonać się już same i sami, sięgając po najnowszą produkcję Gwyneth Paltrow.

Erotic Blueprint – co to za test i czy warto go zrobić?

Kolejnym interesującym wątkiem w  „Seks, miłość i goop” są „testy osobowości erotycznych”, tzw. „Erotic Blueprint types”.

Stworzyła je seksuolożka Jaiya, którą poznajemy w pierwszym odcinku serii. Po 20 latach pracy z klientami i przeprowadzania badań klinicznych specjalistka wyodrębniła pięć głównych typów osobowości erotycznej: energetyczny, zmysłowy, seksualny, perwersyjny, zmienny.

Typ energetyczny jest w stanie osiągnąć orgazm bez dotyku, najważniejsze są dla niej/niego bowiem doznania związane ze wzajemnym przyciąganiem się i odpychaniem, oczekiwaniem na spełnienie. Typ zmysłowy, by zagłębić się w przyjemność, potrzebuje wrażeń wzrokowych, węchowych, dotyku i smaku. Osobowość seksualna koncentruje się na akcie seksualnym w tradycyjnym tego słowa rozumieniu. Osobowość perwersyjna lubi w sferze łóżkowej przekraczać tabu. Natomiast typ zmienny to kompilacja wszystkich wcześniej wymienionych. Co daje ta wiedza?

Jak zapewnia Jaiya, określenie typu swojej osobowości erotycznej pomaga poznać swoje pragnienia i „supermoce” w łóżku. Pozwala również odkryć i otworzyć się na potrzeby partnera, a także – dowiedzieć się, jak można wypracować kompatybilność w seksie.

Test „Erotic Blueprint” można znaleźć na stronie internetowej specjalistki: MissJaiya.com. Składa się z 22 pytań, a jego wypełnienie zajmuje mniej niż 10 minut. Jeśli zainteresował was ten wątek, wiecie, co robić! Z pewnością możecie też odpalić serial „Seks, miłość i goop” na Netflixie - znajdziecie w nim jeszcze kilka tego typu smaczków.