Kim jest Jessica Wang? To gorące nazwisko wśród nowojorskich influencerek i influencerów. Wang rozpoczęła swoją przygodę z mediami społecznościowymi na początku pandemii. Jej TikToki modowe zachwycają ponad 4 miliony osób, jednak nie samym światem mody żyje Jessica. Na swoim TikToku oraz Instagramie dzieli się różnymi wskazówkami, najczęściej w kwestii wykonania dobrego ujęcia. Publikując zabawne filmiki, często korzysta z pomocy córek, Capri i Hazel, a nawet męża. Bardzo lubimy oglądać całą rodzinę!

Z Chin na dywan w Cannes 

Wang przeprowadziła się do Bostonu z Chin mając 16 lat. Po ukończeniu studiów z zakresu finansów założyła bloga NotJessFashion. Zrobił on furorę. Niedługo później influencerka współpracowała z wielkimi nazwiskami świata mody. Wang od wtedy stało się nazwiskiem kojarzonym z modą luksusową, samochodami marek premium oraz biżuterii. 

Jessica zachowuje równowagę pomiędzy prezentowaniem luksusu Fendi czy Bulgari a rodzinnymi fotografiami, gdzie bawi się ze swoimi córkami, będąc mamą na pełen etat. W ostatnich dniach Wang pojawiła się w  Cannes, gdzie udała się z mężem i w sukniach haute couture wspaniale prezentowała się na czerwonym dywanie. 

Humorystyczne podejście do prestiżu Cannes

Krocząc po ogromnych holach jednego z hoteli Lazurowego Wybrzeża, Wang śmiała się, że dla jej sukni muszą poszerzyć korytarze. Schodząc ze schodów, tren jej kreacji od Nicolasa Jebrana ciągnął się przez 6 schodów (tak, liczyłam!). Późniejsze nagranie przedstawia Jessicę już w limuzynie, samą, gdzie mówi do swoich obserwatorów, żeby nie pytali, jak ją upchnięto do środka samochodu. Na dywan gali amFar weszła tanecznym krokiem, poruszając się delikatnie w rytm nie słyszanej muzyki. Na oficjalnej kolacji tego samego wieczoru pojawiła się w kreacji od Tony'ego Warda, czerń zamieniła na róż. Zmierzając dzień wcześniej na Festiwal Filmowy ubrana była ponownie w haute couture od Tony Warda, w wydaniu żółtym. Zdjęcie podpisała: Staram się, żeby moje dzieci były ze mnie dumne. 

Cannes bogate w uniesienia 

Po wszelkim braku uciech, oczy świata filmowego i modowego zwróciły się w to jedno miejsce. Spragnione doświadczeń gwiazdy, a nawet i powściągliwi zwykle reżyserzy i reżyserki ubrani byli w najwspanialsze akcesorium – uśmiech. Piękna odmiana po latach poważnych zdjęć ze ścianek. Podczas finałowego wieczoru, Rosamund Pike uśmiechała się do nas w krwistoczerwonej kreacji Diora. Bella Hadid promieniała przybrana w złote płuca od Schiaparelli. Finał przyniósł jednak niebywały sukces. Za film Titane, Julia Ducournau otrzymała Złotą Palmę jako druga kobieta w historii! Szkoda jednak, że wczorajszy wieczór był tym ostatnim. Jednak takie duety, jak choćby ten Tildy Swinton wraz z Timothée Chalametem zapamiętamy na długo. Pozostaje nam czekać do wrześniowej Met Gali, wtedy znów będziemy wdychać powietrze wypełnione haute couture.   

Więcej zdjęć z festiwalu znajdziecie w galerii na górze strony. 

 

Zobacz także: