Muzycy rockowi, którzy mają za sobą kilkanaście (lub kilkadziesiąt) lat występów na scenie, kawałek życia spędzili w trasach koncertowych, a pozostałą część zapewne na imprezach, nie zawsze wyglądają świeżo, a ich dotychczasowy tryb życia na pierwszy rzut oka po prostu po nich widać. Liczne podróże, wyczerpujące występy i nieregularny sen nie sprzyjają systematycznej pielęgnacyji. John Mayer, który w tamtym roku skończył 40 lat, znalazł jednak swój sposób, aby pozostać pięknym i młodym na długo, pomimo angażującego zawodu. Charyzmatyczny wokalista i kompozytor, którego kariera trwa prawie 20 lat, podzielił się sekretem gładkiej cery na InstaStories. Za jego świetlistą skórą nie stoi przeciwzmarszczkowy krem ani inny specyfik. John zdradził, że nie pali papierosów, nie pije (już) alkoholu, a także... nikogo nie kocha! Według niego właśnie to jest klucz do braku zmarszczek w wieku 40 lat. Zdajemy sobie sprawę, że to dosyć kontrowersyjne podejście do pielęgnacji, aczkolwiek przemawia do nas. John Mayer jest znany jako łamacz kobiecych serc (naszych też). Artysta ma za sobą wiele związków i przelotnych romansów, m.in. z Katy Perry, Jennifer Aniston, Taylor Swift czy Jennifer Hewitt. Najwidoczniej po wielu latach randkowania i nieudanych relacji doszedł do wniosku, że samotność wpływa kojąco nie tylko na jego umysł, ale także na kondycję cery. Być może wiąże się to z tym, że doświadcza mniej stresu na co dzień i nie denerwuje się tak często jak wtedy, gdy był w związku. John, jesteśmy z Tobą!

Te makijażowe triki wcale nie sprawią, że będziecie wyglądać starzej >>>