Brytyjski aktor Jonathan Bailey, który w kostiumowym hicie Netfliksa „Bridgertonowie” wciela się Anthony’ego Bridgertona, w 2. sezonie serialu nie miał najłatwiejszego zadania. To właśnie na jego życiu uczuciowym skupiała się bowiem akcja całej serii, opartej na książce „Ktoś mnie pokochał” – drugiej części sagi Julii Quinn, która zainspirowała produkcję Shondy Rhymes. Rozdarty między poczuciem obowiązku a miłosnymi uniesieniami, Anthony miota się pomiędzy siostrami Sharma i – choć przypada mu w udziale mniej scen seksu, niż to było w przypadku Daphne i księcia Hastings z pierwszej odsłony serii – te, z którymi musi się zmierzyć, są wymagające...

Myślicie pewnie: w „Bridgertonach” sceny seksu są pięknie nakręcone, wyreżyserowane niczym choreografia tańca, realizowane przy wsparciu koordynatorów intymności... Czy coś mogło pójść nie tak? Jak z rozbawieniem opowiada Bailey, mogło. I poszło. I skończyło się niezłymi obtarciami... Ale nie wyprzedzajmy faktów.

Jonathan Bailey o intymnej scenie w wannie...

W rozmowie z „Los Angeles Times” 34-letni aktor opowiedział m.in. o kulisach nagrywania m.in. sceny w wannie, w której nagi Anthony Bridgerton rozmyśla o Kate, starszej siostrze swojej narzeczonej, Edwiny. Scena, niezwykle klimatyczna i hot, została bardzo doceniona przez fanki i fanów serialu, z miejsca stając się wiralem. Jak się okazuje, nagrywanie jej było dla Jonathana niezwykle kłopotliwe.

–  Tak naprawdę w wodzie między moimi nogami była kamera, która na mnie patrzyła. To było jak poród w wodzie –  zdradził ze śmiechem.

Gwiazdor przyznał, że przez cały dzień zdjęciowy czuł się w związku z tymi kadrami mocno zakłopotany...

–  To było wtedy, gdy zmieniły się zasady i można było na nowo spotykać się z ludźmi na mieście (2. sezon „Bridgertonów” był kręcony w czasie pandemii COVID-19 - przyp. red.), więc tego wieczoru poszedłem do pubu na piwo ze znajomymi. Kiedy wstałem, by zamówić drugą kolejkę,  poczułem, że coś mnie obciera. I wtedy zrozumiałem, że ciągle miałam na sobie osłonę na genitalia, ponieważ byłem tak zdenerwowany i tak szybko wybiegłem z planu, że nawet nie zauważyłem, że nie ściągnąłem z siebie woreczka. Ciągle go mam, po dzień dzisiejszy – opowiada rozbawiony.

Na szczęście dla niego, na nieszczęście dla nas Jonathan Bailey w przyszłym sezonie już nie będzie musiał się martwić specjalnymi poduszkami, protezami i osłonami na genitalia, które używane są na planach filmowych podczas realizacji scen seksu. W kolejnej odsłonie najstarszy brat Bridgerton będzie bowiem dystyngowanym mężem i głową rodziny. A my w 3. sezonie skupimy się na miłosnych perypetiach jego młodszego brata, Colina (Luke Newton), oraz Penelope (Nicola Coughlan), czyli żyjącej podwójnym życiem panny Featherington.