Kaja Godek chce „uszczelnić” przepisy antyaborcyjne w Polsce

24 października Kaja Godek rozpoczęła zbiórkę podpisów pod projektem nowej ustawy zaostrzającej – należące do najbardziej restrykcyjnych w Europie – prawo antyaborcyjne w Polsce.

Jeśli podoba Wam się stałe funkcjonowanie aborcyjnej infolinii, podawanie z mównicy sejmowej instrukcji, jak dokonać aborcji, umorzenia prokuratorskie w tej sprawie, reklamy wyjazdów za granicę na aborcję, pomoc w mordowaniu dzieci w 9. miesiącu ciąży – to nie podpisujcie ani nie zbierajcie podpisów! – zakomunikowała na Facebooku aktywistka Fundacji Życie i Rodzina.

Przypomnijmy: mimo masowych protestów, które zalały ulice polskich miast po wyroku Trybunału Konstytucyjnego z października 2020 roku, 27 stycznia 2021 roku w naszym kraju wszedł w życie zakaz aborcji z powodu nieuleczalnych ciężkich wad płodu. W efekcie tego przerywanie ciąży w Polsce stało się praktycznie całkowicie nielegalne.  Zdaniem Kai Godek funkcjonujące od dwu lat przepisy nie są wystarczające.

Z tego powodu Fundacja Życie i Rodzina przygotowała projekt nowelizacji ustawy z 7 stycznia 1993 roku o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży.

Projekt ma na celu likwidację systemowego pomocnictwa w aborcji – oznajmiła w rozmowie z „Rzeczpospolitej” działaczka.

Co ciekawe, „pomocnictwo w aborcji” jest w Polsce nielegalne (z tego tytułu przecież toczy się proces przeciwko Justynie Wydrzyńskiej, aktywistce inicjatywy Aborcyjny Dream Team). Artykuł 152. kodeksu karnego głosi bowiem:

§ 1. Kto za zgodą kobiety przerywa jej ciążę z naruszeniem przepisów ustawy, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

§ 2. Tej samej karze podlega, kto udziela kobiecie ciężarnej pomocy w przerwaniu ciąży  z naruszeniem przepisów ustawy lub ją do tego nakłania.

Kaja Godek chce karać informowanie o możliwości przerwania ciąży

Godek chce jednak pójść jeszcze dalej i karać nawet za mówienie o możliwości terminacji ciąży. Według inicjatywy ustawodawczej „Aborcja to zabójstwo” propagowanie możliwości przerywania ciąży, nakłanianie do zabiegu i informowanie o sposobach aborcji powinno być zagrożone karą do dwóch lat więzienia. Jest to odpowiedź m.in. na głośne wystąpienie w Sejmie Natalii Broniarczyk, która podczas pierwszego czytania projektu ustawy obywatelskiej liberalizującej prawo aborcyjne w Polsce, z mównicy poinstruowała, jak samodzielnie przerwać ciążę metodami farmakologicznymi.

Zobacz także:

Po tym, gdy przedstawicielka Legalnej Aborcji w czerwcu z mównicy w Sejmie przedstawiła instruktaż, jak zrobić aborcję domowym sposobem, nasi wolontariusze złożyli zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa, jednak prokuratura sprawę umorzyła. Chcemy wprowadzić przepisy, które nie pozwolą na umarzanie takich spraw – przekazała „Rzeczpospolitej” Kaja Godek.

27 września marszałkini Sejmu Elżbieta Witek zatwierdziła komitet inicjatywy ustawodawczej „Aborcja to zabójstwo”, od tego momentu Fundacja Życie i Rodzina ma trzy miesiące na zebranie 100 tysięcy podpisów, umożliwiających złożenie projektu.

--

Jeśli potrzebujesz wsparcia w aborcji za granicą, a nie stać cię na zabieg, zadzwoń do Aborcji Bez Granic: 22 29 22 597.