O królewskiej etykiecie można powiedzieć wiele, ale nie to, że jest sztywna. W ostatnich kilku latach królowa Elżbieta, która jako jedyna ma możliwość wcielania w życie wszelkich od niej odstępstw dowiodła, że jest dużo bardziej elastyczna i trzeźwo stąpająca po ziemi, niż wszyscy panujący przed nią monarchowie razem wzięci. I jeśli dobrze się zastanowić, nie będzie chyba przesady w stwierdzeniu, że do Meghan Markle czyli mamy jej kolejnego prawnuka królowa ma naprawdę sporą słabość.

Wiemy, jaki tytuł będzie nosiło dziecko Meghan Markle!

Pamiętacie, jak rok temu Elżbieta II zaprosiła do wspólnego świętowania Meghan Markle, choć ta formalnie nie należała jeszcze do rodziny królewskiej? Wszystko wskazuje na to, że tegoroczne święta Bożego Narodzenia także przejdą do historii i tym razem również ze względu na gest królowej.

Jak się okazuje, monarchini zaprosiła do wspólnego celebrowania świąt Bożego Narodzenia matkę Meghan Markle, Dorię Ragland. To bezprecedensowa sytuacja; dla porównania Kate Middleton nie doczekała się takiego wyróżnienia i nie było dane zasiąść jej przy wspólnym wigilijnym stole jednocześnie z rodzicami i królową. Jej rodzice wprawdzie towarzyszyli księżnej i księciu Cambridge w trakcie mszy, ale zatrzymali nie w królewskiej wiejskiej rezydencji w Sandrigham House w hrabstwie Norfolk wraz z przedstawicielami brytyjskiego dworu, ale pobliskiej Amner Hall.  

Jeśli wierzyć zagranicznej prasie, ten gest monarchini ma bardzo ludzki, chciałoby się rzec przyziemny wymiar. Chodzi o to, że Meghan, która pochodzi ze Stanów nie ma bliskiej rodziny w Europie, więc by uczynić atmosferę świąteczną prawdziwie rodzinną, królowa zdecydowała się nagiąć tradycję. Z pewnością nie bez znaczenia jest też błogosławiony stan księżnej Sussex; teraz bardziej niż zwykle przydaje się wsparcie mamy, która zresztą w zauważalny dla szerszego grona sposób wspiera córkę od momentu ślubu. Nie zabrakło jej także na wrześniowej premierze książki kucharskiej wydanej przez księżną w Londynie.

Jak można się domyśleć, Doria będzie jedyną rodziną u boku Meghan. Ojciec księżnej, Thomas Markle, który w przeddzień ślubu córki z księciem Harrym dał się poznać od najgorszej, awanturniczej i wyrachowanej strony (oficjalnie udział w ceremonii uniemożliwiły mu kłopoty zdrowotne), nie ma co liczyć na podobne wyróżnienie.

Zgodzicie się, że Meghan Markle cieszy się szczególnymi względami i sympatią królowej Elżbiety? Podoba się wam taki sposób sprawowania władzy?

Zobacz także:

Czy Kate Middleton i książę William zostaną rodzicami chrzestnymi dziecka Meghan Markle i księcia Harry’ego?