Na początku września wstrząsnęła nami wiadomość o niespodziewanej śmierci Mac Millera. Raper i były chłopak Ariany Grande miał 26 lat i zginął w swoim domu w Los Angeles. W maju tego roku on i Ariana rozstali się po 2 latach związku. Malcom ciężko to przeżył, a złamane serce leczył alkoholem i używkami, co oznaczało, że powrócił do nałogu po kilkuletniej abstynencji. Kiedy wydawało się, że jego rany zaczynają się goić – artysta wypuścił album Swimming i ogłosił trasę koncertową – Mac Miller, jak wynikało z nieoficjalnych informacji, przedawkował narkotyki. Artyści tacy jak G-Eazy, Shawn Mendes, Missy Eliott i John Mayer opłakiwali publicznie jego śmierć, nie mogąc pogodzić się ze zbyt wczesnym odejściem Malcolma.

Ariana Grande o śmierci Mac Millera: „Mam nadzieję, że teraz jest ci lepiej” >>>

Mac Miller: przyczyna śmierci rapera. Artysta miał w organizmie zabójczą mieszankę narkotyków i alkoholu

W końcu ponad miesiąc od tych tragicznych wydarzeń dowiedzieliśmy się, co było oficjalną przyczyną śmierci Mac Millera. Sąd w Los Angeles orzekł, że było to nieumyślne przedawkowanie mieszanki fentanylu, kokainy i alkoholu. Mac Miller został znaleziony w swoim domu, a karetkę wezwał jego przyjaciel. Kilka minut po przyjechaniu na miejsce lekarze stwierdzili zgon Malcolma McCormicka. Autopsja wykazała obrzęk płuc, czyli nagromadzenie się płynu. W raporcie napisano również, że w mieszkaniu rapera znaleziono narkotyki, butelki po alkoholu i środki przeciwbólowe, które zażywał na co dzień. Podkreślono, że w prawie każdym pomieszczeniu były obecne ślady białego proszku. 

Ariana Grande nagrała piosenkę o swoich byłych. W utworze „Thank U, Next” wspomina Mac Millera i Pete'a Davidsona >>>

Co to jest fentanyl? Środek, od którego zmarł Mac Miller jest bardzo niebezpieczny

Oprócz mieszanki kokainy oraz wysokiego stężenia alkoholu we krwi, w organizmie Mac Millera wykryto fentanyl. To środek przeciwbólowy należący do opioidów, a więc bardzo szybko można się od niego uzależnić i łatwo przedawkować. Jest silniejszy niż morfina, legalny w Stanach Zjednoczonych, tyle że dostępny na receptę. Szacuje się, że jest najbardziej śmiercionośnym narkotykiem na świecie, który wyprzedził heroinę. W wyniku przedawkowania fentanylu 2 lata temu zmarł Prince.