Julia Kuczyńska i jej partner Sebastian Fabijański 10 września po raz pierwszy zostali rodzicami. Blogerka prawie do samego końca ukrywała to, że jest w ciąży. Mimo tego, że brzuszek był już widoczny, Maffashion nie wypowiadała się publicznie na temat swojego stanu, a także nie potwierdziła oficjalnie, że spodziewa się dziecka. Kilka tygodni przed porodem opublikowała czarno-białe zdjęcie, na którym widać spory brzuszek. W szczerym wywiadzie dla „Dzień dobry TVN” wyznała, że „nigdy nie rozumiała, jak ktoś na etapie testu ciążowego może informować o tym świat”. Dodała również, że to jej pierwsza ciąża, dlatego nie wiedziała, czego się spodziewać, ze względu zdrowotnych był to dla niej delikatny temat, postanowiła więc o tym nie mówić. Maffashion przyznała jednak, że nie boi się macierzyństwa i jest gotowa na to wyzwanie. Julia i Sebastian zostali rodzicami chłopca o inicjałach BJF – póki co nie zdradzili imienia swojej pociechy, ale chętnie pokazują go na Instagramie. Julia Kuczyńska świetnie odnajduje się w roli mamy i nie ma problemu z tym, aby szczerze mówić o blaskach i cieniach macierzyństwa, przez co jest narażona na krytykę ze strony swoich obserwatorów. 

Maffashion opublikowała urocze wideo swojego synka >>>

Maffashion wróciła do pracy 2 tygodnie po porodzie

Julia Kuczyńska chętnie dzieli się z fanami nie tylko zdjęciami i wideo swojego małego synka, ale również opowiada co jakiś czas o tym, jak to jest być mamą. Niedawno opublikowała na Instagram Stories relację, na której pokazała swój brzuch kilka dni po porodzie. 33-latka wyznała, że zawsze zastanawiała się, jak wygląda ciało kobiety po tym, jak urodzi dziecko, dlatego ona postanowiła podzielić się tym z obserwatorkami, które być może już niedługo same zostaną mamami. Maffashion wyznała, że nie przejmuje się swoim wciąż wyraźnie zaokrąglonym brzuszkiem (co jest zupełnie normalne w czasie połogu) – jest świadoma tego, że jej ciało jest silne i urodziło małego człowieka, a nadprogramowe kilogramy znikną z czasem. Co więcej, Julia Kuczyńska regularnie dodaje otuchy kobietom, które planują dzieci. „Będę wam meldować zmiany. Aby było widać, jak zmienia się ciało (ok, moje ciało) po porodzie, w pierwszych dniach, tygodniach... Jeszcze bez ćwiczeń. Ja akurat połóg znoszę bardzo dobrze. Wiem, że nie każda kobieta ma to szczęście. A jeszcze inne piekielnie się boją tego, jak zmieni się ich ciało po porodzie i dlatego odkładają ciążę na później, i później, i później... ”, napisała na Instagramie. 

Maffashion dzieli się z fanami momentami ze swojego życia, przez co jest narażona na krytykę. Przy okazji publikacji pierwszego wideo ze swoim synkiem, niektóre fanki wytknęły jej odrost przy manicure hybrydowym. Z kolei wczoraj Julia opublikowała na Instagramie galerię zdjęć, przedstawiających kulisy sesji, dając do zrozumienia, że wróciła do pracy 2 tygodnie po porodzie. Wśród komentarzy przeważają te pozytywne, mówiące, że macierzyństwo służy Maff, która wygląda kwitnąco. Niestety nie zabrakło również krytycznych słów – jedna z obserwatorek napisała: „A noworodek to nie powinien mieć czasem non stop mamy przy sobie?”. Julia Kuczyńska nie dała wyprowadzić się z równowagi, ale postanowiła zareagować na komentarz. „NONSTOP nie. Można na 3-4 godziny się wyrwać. Oczywiście jeśli wszystko jest ok, masz pokarm i jeśli masz zaufana opiekę, z którą dzidzia dobrze się czuje, i może chwilę zostać. Ewentualnie zabierasz dziecko na plan. Wiec jak widzisz rozwiązania są”, napisała dyplomatycznie Maff.