Martyna Wojciechowska i Kabula Nkalango Masanja: historia matki i córki

Poznały się w 2014 roku. Martyna Wojciechowska poleciała wtedy do Tanzanii, by nakręcić program dokumentalny „Ludzie Duchy", przybliżający problem przemocy dotykającej osoby z albinizmem we wschodniej Afryce. Kabula Nkalango Masanja została główną bohaterką odcinka. Nie tylko opowiedziała swoją przejmującą historię (w wieku 12 lat padła ofiarą brutalnego ataku, w wyniku którego została dotkliwie okaleczona), ale też nawiązała głęboką relację z podróżniczką.

Widzów i widzki poruszyły losy dziewczyny – do tego stopnia, że w ramach zorganizowanej zbiórki przekazali ponad 100 tysięcy złotych na sfinansowanie jej edukacji. Dzięki wsparciu finansowemu Kabula otrzymała bezpieczny dom i trafiła do prywatnej szkoły Montessori w Mwanzie. 

Wojciechowska adoptowała dotkniętą albinizmem 19-latkę w 2017 roku. Niedługo później Kabula po raz pierwszy przyleciała do Polski, aby spotkać się z reporterką i jej bliskimi. Na co dzień Masanja mieszka w Tanzanii, gdzie przygotowuje się do studiów prawniczych. W maju bieżącego roku reporterka poinformowała, że dziewczyna jest coraz bliżej realizacji swojego marzenia.

Dzisiaj moja kochana Kabula zaczyna końcowe egzaminy na zakończenie szkoły średniej! Przed Nią aż 7 egzaminów państwowych z różnych przedmiotów – relacjonowała na Instagramie podróżniczka.

Wcześniej zaś gwiazda TVN-u pękała z dumy, dzieląc się z fanami i fankami inną pasją dziewczyny – śpiewem. Na początku 2021 roku 23-latka założyła kanał na YouTubie, na którym zaprezentowała internautom i internautkom swoje umiejętności wokalne.

Jestem z Niej taka dumna! Kiedy patrzę na ten uśmiech i błyszczące oczy, to widzę, jak wielkie szczęście daje jej śpiewanie. Nie ma piękniejszego widoku, niż człowiek, który podąża za swoimi marzeniami i je realizuje. Krok po kroku – komentowała Martyna Wojciechowska.

W rozmowie z „Faktem” reporterka opowiadała o planach córki. Kabula nie przestaje mnie zaskakiwać. Jest po prostu niemożliwa. Teraz rozpoczęła karierę muzyczną, mimo że jest osobą z niepełnosprawnościami: nie ma ręki, ma problemy ze wzrokiem, ze słuchem. To schorzenia towarzyszące w przypadku albinizmu, ale ona zdaje się tego nie zauważać i robi to, o czym marzy. A marzy o tym, żeby śpiewać – mówiła dziennikarka, wyjawiając, że dziewczyna nagrywa już swój pierwszy album.

Martyna Wojciechowska i Kabula znów razem

Reporterka, która niezmiennie wspiera Kabulę, mocno przeżyła pandemię COVID-19, ponieważ ta uniemożliwiła jej kontakt na żywo z córką. Teraz przepełniona szczęściem dziennikarka poinformowała internautów i internautki, że spotkanie wreszcie doszło do skutku.

NARESZCIE!!! W końcu, po długiej przerwie, możemy się spotkać na żywo! KABULA JEST W POLSCE! – ogłosiła na Instagramie Martyna, nie kryjąc radości.

Nie zdradzając na razie żadnych szczegółów, gwiazda TVN-u wyznała, że 24-latka wkrótce zaskoczy nas po raz kolejny. 

Zobacz także:

Przyjechała tu na krótkie wakacje, ale… To nie będą tylko wakacje, bo wspólnie pracujemy nad spełnieniem Jej kolejnego marzenia! – zapowiedziała „Kobieta na krańcu świata” .

Po raz kolejny Wojciechowska zaznaczyła, jak bardzo dumna jest ze swojej córki. Ta dziewczyna to niekończąca się inspiracja dla mnie i dla wielu osób, idzie przez życie jak burza, pracuje bardzo ciężko na swoje sukcesy i potrafi wspaniale wykorzystać szanse, które dostaje od losu – napisała. Spodziewajcie się, że przez najbliższe dni będzie się tutaj sporo działo! – posumowała.