Mery Spolsky nie zwalnia tempa i pomimo zastoju w przemyśle muzycznym kontynuuje promocję swojego ostatniego albumu "Dekalog Spolsky". Już w czwartek o godz. 20 na oficjalnym kanale wytwórni Kayax na YouTube artystka zaprezentuje teledysk do najnowszego singla o nazwie "Mazowiecka Kiecka". Z tej okazji postanowiliśmy przepytać Mery na temat tego utworu i towarzyszącego mu wideoklipu. Dowiedzieliśmy się m.in., że bardzo mało brakowało, aby świat w ogóle nie usłyszał tej uwielbianej przez fanów Spolsky piosenki oraz co mają z nią wspólnego takie gwiazdy polskiej estrady jak Katarzyna Nosowska i Dawid Podsiadło.

Mery Spolsky o nowym singlu "Mazowiecka Kiecka"

Robert Choiński: Czym kierowałaś się przy wyborze tego właśnie utworu na kolejny utwór promujący "Dekalog Spolsky"?

Mery Spolsky: Na trasie promującej moją drugą płytę zauważyłam, że "Mazowiecka Kiecka" wzbudza w ludziach wyjątkowy szał. Porywa ich do tańca, śpiewania i jest najbardziej wyczekiwanym utworem. Oprócz tego dostawałam mnóstwo filmików od ludzi spolsky, bo tak nazywam swoich słuchaczy, na których imprezowali do tej piosenki. W ramach kokieterii zapytałam ich jeszcze na social mediach co typują na mój trzeci singiel i "Mazowiecka Kiecka" pojawiała się w komentarzach najwięcej razy. Można więc powiedzieć, że kierowałam się wyborem moich fanów!

Czy mogłabyś zdradzić jakąś ciekawostkę na temat procesu powstawania i tekstu "Mazowieckiej Kiecki"?

Ten utwór prawie wyleciał z płyty! Pracowałam nad nim w studio z producentem No Echoes’em i ciągle coś nam nie pasowało. Powstało dziesięć różnych wersji tekstów, a No Echoes układał po kilkanaście różnych bitów, z czego wszystko szło do kosza. Już prawie podjęliśmy decyzję, że damy sobie spokój, aż nagle po spacerze na ulicy Mazowieckiej, która była w pobliżu studia, przyszła wena i całość powstała w jeden wieczór. Poza tym w tekście skryłam cztery nazwiska polskiej sceny muzycznej, które są dla mnie inspiracją: Daria Zawiałow, Dawid Podsiadło, Katarzyna Nosowska i The Dumplings. 

Czy jego wydźwięk w kontekście kwarantanny zmienił się?

"Mazowiecka Kiecka" to piosenka o braku weny twórczej. Opowiada o tym, że w poszukiwaniu inspiracji wybieram się na imprezę na ulicę Mazowiecką i wracam z refleksją, że tylko straciłam czas. Dochodzę do wniosku, że znacznie lepiej przeznaczyć wolny wieczór na tworzenie sztuki. Singiel oraz klip powstały na długo przed kwarantanną, ale zbiegiem okoliczności dobrze wpasowały się w istniejącą sytuację: siedząc w domu możemy zacząć tworzyć kreatywne rzeczy, a szalone imprezowanie da się zorganizować w salonie w pojedynkę i też jest fajnie. 

Zobacz także:

Czego możemy się spodziewać po klipie? 

Wajbu z lat 80-tych, szalonych kreacji spolsky, abstrakcyjnego spojrzenia na pojęcie „domówki” i przede wszystkim dużo aluzji do tekstu, który napisałam. Klip jest kolorowy, bardzo dynamiczny i namawia do wspólnej zabawy. Bardzo go lubię!

W jakich warunkach powstał teledysk? Czy z powodu pandemii musiałaś go nagrać w domu?

Praca nad teledyskiem przebiegała na długo przed ogłoszeniem kwarantanny, w związku z tym był to w pełni profesjonalny plan zdjęciowy od rana do późnej nocy. Wzięli w nim udział również moi znajomi co sprawiało, że świetnie się bawiliśmy. Nie mogło zabraknąć ujęć z ulicy Mazowieckiej oraz przygód, takich jak np. nagła śnieżyca podczas zdjęć w plenerze.

Kim jest Mery Spolsky?

Maria Ewa Żak, bo tak naprawdę nazywa się Mery Spolsky, urodziła się 14 listopada 1993 roku w Warszawie. Córka projektantki Ewy Jagielskiej-Żak i basisty Arkadiusza Żaka. Na swoim koncie ma dwie studyjne płyty: "Miło było pana poznać" (2017) i "Dekalog Spolsky" (2019). Trzykrotnie nominowana do najbardziej prestiżowych polskich nagród muzycznych Fryderyki.

ZOBACZ TEŻ: Viki Gabor o hejcie, romskim pochodzeniu i relacji z Roxie Węgiel [WYWIAD]