Met Gala bez Kim Kardashian nie byłaby już tym samym wydarzeniem. Kiedy celebrytka pojawia się na schodach nowojorskiego Metropolitan Museum of Art głowy wszystkich zgromadzonych automatycznie zwracają się ku niej. Gwiazda reality show na tej najsłynniejszej imprezie modowej na świecie zadebiutowała w 2013 roku u boku Kanye Westa, kiedy na galę przyszła ze sporym już ciążowym brzuszkiem ubrana w projekt Givenchy. To ten, który internauci złośliwie zestawili z obiciem kanapy... Do czego więc porównają ten z Met Gali 2019? Ciężko powiedzieć, bo nie pozostawiała on zbyt dużego pola dla wyobraźni.
 

Met Gala 2019: Suknia Kim Kardashian wywołała sporo kontrowersji!

Suknia Kim Kardashian, w której celebrytka zaprezentowała się wczoraj wieczorem na Met Gali 2019, to pierwszy od dwudziestu lat projekt Muglera. Twórca House of Thierry Mugler specjalnie dla żony Kanye Westa zaprojektował sukienkę typu „wet look”, opinającą ciało kreację w kolorze cielistym, która dzięki zastosowaniu wyszywanego cekinami materiału wygląda, jak wyciągnięta prosto z wody. Efekt wzmagają także drapowania w okolicach guzików oraz pokaźny dekolt i setki zwisających, maleńkich kryształowych kropelek. Kim Kardashian całość dopełniła stylizowaną na mokre włosy fryzurą oraz promienistym makijażem dającym zbliżony do wody efekt glow, który stworzył dla niej make-up artist Mario Dedivanovic. Skąd taki pomysł? W wywiadzie dla E! News podczas Met Gali 2019 Kim przyznała, że Mugler wyobraził sobie kalifornijską dziewczynę wychodzącą z oceanu prosto na czerwony dywan, ociekającą wodą, mokrą od stóp do głów. Celebrytka nie kryła zachwytu tą koncepcją i wyznała, że jest zaszczycona, że to właśnie dla niej Therry Mugler zaprojektował pierwszą od dwudziestu lat kreację. Ponoć stworzenie tej sukni wymagało aż 8 miesięcy pracy!

Met Gala 2019: Harry Styles zaszalał! To najbardziej odważna stylizacja w jego karierze

Mama trójki (a niebawem już czwórki!) dzieci dodała również, że następnego dnia z rana zamówi sobie ciepłe i świeże donuty. Wszystko dlatego, że założenie takiej kreacji wymagało od Kim Kardashian sporo wysiłku i wyrzeczeń. Złośliwi internauci zarzucili jej manipulacje w okolicach talii, które miały pomóc jej wcisnąć się w obcisłą sukienkę, na co szybko zareagowała jej trenerka. Melisa Alcantra wyjaśniła, że o ile kreacja ma wbudowany gorset, o tyle Kim ćwiczyła 6 dni w tygodniu, wstawała bardzo wcześnie na treningi, by projekt leżał na niej idealnie. Efekt finalny to jej ciężka praca i Melisa ma gdzieś opinie na temat ciała swojej podopiecznej, czy jest ono prawdziwe czy nie, bo widziała ją każdego ranka, jej treningi, pot i cały wysiłek, który włożyła w swoją figurę także poza siłownią.

Choć sama kreacja średnio wpisała się w temat przewodni imprezy Camp: Notes on Fashion, zdecydowanie była jedną z najbardziej zwracających uwagę na Met Gala 2019. Zresztą, podobnie jak stylizacja Kanye Westa. Z tym, że w przypadku muzyka została zauważona głównie dlatego, że była bardzo zwyczajna. Raper na czerwonym dywanie pojawił się w czarnych spodniach, białym t-shircie i kurtce marki Dickies, która kosztuje nie więcej niż 50 dolarów.

Zobacz także: Met Gala 2019: gwiazdy na czerwonym dywanie. Oto wszystkie stylizacje