Jakby nie patrzeć, do 4 lipca wcale nie zostało jeszcze tak dużo czasu (a przynajmniej tak sobie wmawiamy). Wtedy to dla fanów Stranger Things przestanie istnieć cały świat, a oni zasiądą przed swoimi komputerami bądź telewizorami, by pochłonąć najnowszy, trzeci już sezon serialu braci Duffer. Musimy przyznać, że skończymy podobnie, a po zwiastunie, jaki nie tak dawno ujrzał światło dzienne, emocje sięgają zenitu. W trzeciej części serialowego hitu Netflixa będzie się działo! Pojawią się zupełnie nowe wątki i nowe twarze. Ale nie zabraknie tych, do których zdążyliśmy się już przyzwyczaić i polubić. Wśród nich oczywiście Millie Bobby Brown, czyli Jedenastka, Winona Ryder jako Joyce Byers, czy Finn Wolfhard i Sadie Sink, czyli Mike i Max. Tę dwójkę możemy również oglądać w najnowszej kampanii marki Pull&Bear. Tej samej, która nie tak dawno wypuściła specjalną kolekcję inspirowaną Stranger Things. Tym razem nie tylko zaprosiła do współpracy gwiazdy serialu, ale przede wszystkim stworzyła ubrania z myślą o nich! 

Finn Wolfhard i Sadie Sink, czyli Mike i Max ze Stranger Things dla Pull&Bear

W ramach ostatniej kolekcji Pull&Bear inspirowaną Stranger Things dostaliśmy T-shirty i bluzy z nadrukami. Tym razem marka poszła o krok dalej i zaoferowała coś, co mogliby założyć sami aktorzy. Oraz my oczywiście. Kolekcja inspirowana Sadie przenosi nas na Venice Beach. Są tropikalne wzory, żywa kolorystyka, sprany denim, a także dodatki - buty (trampki oraz sandały), okulary przeciwsłoneczne, biżuteria czy skarpetki. Równie odlschoolowo jest w przypadku propozycji męskiej, czyli powstałej z myślą o Finnie. Nie brakuje wśród nich supermodnych w tym sezonie T-shirtów tie-dye, spodni cargo i płaszczy typu utility. Co więcej, twórców kolekcji zainspirowało też nazwisko aktora - Wolfhard. Stąd logo z wizerunkiem wilka. 

Kolekcje Sadie Sink by Pull&Bear oraz Finn Wolfhard by Pull&Bear zawierają elementy sygnowane znakiem Join Life, czyli gwarantującym zrównoważone pozyskanie materiałów, z których powstały oraz przyjazny środowisku proces produkcji. Całość jest już
w sprzedaży i dostępna zarówno w sklepach stacjonarnych, jak i online. Ceny? Typowe dla hiszpańskiej sieciówki, czyli przystępne. Za najtańszą rzecz zapłacicie 19,90 i są to damskie skarpetki, a za najdroższą (męska parka) - 249 zł. Skusicie się na coś?