Moby to postać, której nie trzeba chyba przedstawiać nikomu, kto w ostatnim ćwierćwieczu choć trochę interesował się tym, co działo się na światowej scenie muzycznej. Pionier, ikona i wizjoner to określenia, które z ust krytyków muzycznych i fanów padają pod jego adresem nie bez powodu. Ma na swoim koncie już niemal dwadzieścia płyt, w tym najnowszą, nagraną przy udziale orkiestry symfonicznej Budapest Art Orchestra. Wyczekiwany album "Reprise" ukaże się 28 maja nakładem najstarszej wytwórni płytowej na świecie - założonej w 1898 roku przez wynalazcę gramofonu, Emila Berlinera oraz jego brata Josepha. Co ciekawe, w wywiadzie dla Gala.pl artysta wyznał szczerze, że sam do końca nie może uwierzyć, że znalazł się w takim miejscu w swojej karierze.

Wytwórnia Deutsche Grammophon zapytała mnie, czy nie chciałbym nagrać płyty z orkiestrą. Pomyślałem sobie, że jest to fascynujący pomysł. Pomimo tego, że osiągnąłem spory sukces, nadal myślę o sobie jak o punkrockowym dzieciaku, który gra koncerty dla 10 osób. Nigdy bym się nie spodziewał, że kiedykolwiek będę miał możliwość, by stworzyć orkiestrowy album z taką wytwórnią jak Deutsche Grammophon, która, jak wiadomo, jest najstarszą i najbardziej szanowaną wytwórnią na świecie. To dla mnie nawet nieco zabawne, że z czternastolatka, który grał w hardkorowym punkrockowym zespole z Nowego Jorku stałem się kimś, kto nagrywa płytę z orkiestrą i pracuje z tymi wszystkimi niesamowitymi wokalistami i muzykami - wyznał Moby.

Moby o swojej nowej płycie, weganizmie i demokracji

W wywiadzie udzielonym serwisowi Gala.pl Moby opowiedział nie tylko o procesie powstawania swojego najnowszego krążka i o ukazującym się tego samego dnia filmie dokumentalnym o swoim życiu pt. "MOBY DOC", ale także poruszył inne, szczególnie bliskie mu tematy. Również w kontekście naszego kraju.

Mam nadzieję, że wszyscy (fani z Polski - przyp. red.) są bezpieczni i że wierzą nauce. A mówiąc szerzej, ponieważ wiemy, że istnieje tak wiele sił, które niszczą i atakują demokrację, tak ważne jest, aby wszyscy chronili demokrację. Widzieliśmy to w tak wielu krajach, źródła atakujące demokrację. To od nas zależy, czy będziemy z nimi walczyć - podkreślił.

W rozmowie z Mobym nie mogło również zabraknąć dyskusji o zwierzętach. Nie jest tajemnicą, że gwiazdor od wielu lat jest zagorzałym aktywistą działającym na rzecz poprawy ich losu i zachwala zalety przejścia na dietę roślinną. Za swoje niedawne słowa o tym, że w pełni wegańskim świecie nie byłoby żadnych pandemii zebrał zresztą w sieci ostre cięgi.

Czy podtrzymuje swoje zdanie na ten kontrowersyjny temat? Współpraca z którą gwiazdą wzbudziła w nim największą ekscytację? Jaki patent na nagrywanie wokali zgapił od Led Zeppelin? Odpowiedzi na te i inne pytania poznacie oglądając zapis rozmowy wideo z Mobym w tym artykule.