Paryski Tydzień Mody na wiosnę-lato 2022 nie mógł zakończyć się bardziej spektakularnie. Nie dość, że ostatni pokaz był hołdem dla zmarłego w kwietniu tego roku Albera Elbaza – wieloletniego dyrektora artystycznego Lanvin, który po głośnym odejściu z francuskiego domu mody po latach założył własną markę AZ Factory, ale nie zdążył na dobre stanąć na jej czele, to jeszcze na poprzednim show nie obyło się bez komplikacji. Do tego stopnia, że interweniować musieli ochroniarze. Mowa o pokazie Louis Vouitton, podczas którego na wybieg wtargnęli... ekolodzy. Co dokładnie się stało? Nie trzymamy was dłużej w niepewności. 

Aktywiści klimatyczni wtargnęli na pokaz Louis Vuitton na wiosnę-lato 2022

Wraz z rosnącą świadomością i odpowiedzialnością marek odzieżowych, które stopniowo starają się ograniczać swój szkodliwy wpływ na środowisko i coraz głośniej o tym mówią, to, co się stało podczas pokazu Louis Vuitton na wiosnę-lato 2022, mogłoby zostać potraktowane jako celowe działanie domu mody. Ale Nicolas Ghesquière, dyrektor artystyczny domu mody, wcale tego nie zaplanował. Można więc sobie tylko wyobrazić zdziwienie siedzących w pierwszych rzędach gości, których oczom – obok idących zdecydowanym krokiem po wybiegu modelek – pojawiła się kobieta ubrana w klasyczne jeansy, czarny sweter, wygodne zamszowe buty i z obowiązkową maseczką na twarzy. Szybko przekonaliśmy się, że to aktywistka ekologiczna – a konkretnie działaczka organizacji Extinction Rebellion, Amis de la Terre (Przyjaciele Ziemi) oraz Youth for Climate (Młodzi dla Klimatu). Wystarczyło, że wyciągnęła transparent, a którym na białym tle napisano „Overconsumption = Extinction”, czyli „Nadmierna konsumpcja = Wyginięcie”. Wszystko po to, by przypomnieć, że branża mody jest drugą najbardziej zanieczyszczającą środowisko branżą na świecie (zaraz po przemyśle paliwowym). A jednym z jej największych grzechów jest nadprodukcja. Nie trzeba było czekać długo, by tuż po niej pojawili się ochroniarze, którzy, nie zastanawiając się długo, wynieśli kobietę z wybiegu. Co sprawiło, że zrobiło się jeszcze większe zamieszanie – nie było więc osoby, do której przekaz by nie trafił. Tym bardziej, że o zdarzeniu jest także głośno w mediach.

Choć tylko jedna aktywistka odważyła się „wystąpić” na wybiegu, w protest klimatyczny na pokazie Louis Vuitton zaangażowanych było w sumie ok. 30 osób. Protestujący zażądali od francuskiego rządu, by ograniczył produkcję w branży odzieżowej – według ich wyliczeń w 2019 roku we Francji sprzedano po 42 sztuki odzieży na osobę! I choć nie obyło się bez aresztowań, ekolodzy uznali akcję za udaną. Tym bardziej, że zależało im na jej nagłośnieniu. Nie bez przyczyny na manifestację wybrali właśnie pokaz Louis Vuitton – „światowego lidera luksusu, odpowiedzialnego za kreowanie trendów, które zmuszają przemysł tekstylny do produkowania coraz większej ilości ubrań”.

LVMH a ekologia

Czyżby nie wiedzieli, że koncern LVMH, do którego należy marka Louis Vuitton, od jakiegoś już czasu coraz bardziej zmierza w kierunku zrównoważonego rozwoju, a jako doradczynię od tych spraw zatrudnił samą Stellę McCartney – prekursorkę etycznego i proekologicznego podejścia w branży? Pewnie wiedzieli. Tak jak wiedzą, że w temacie jest jeszcze wiele do zrobienia.