fot. materiały prasowe
To właśnie na planie „Harrego Pottera” Watson zaglądała makijażystom do ich kuferków. Ulubionym zajęciem było… czyszczenie pędzli i innych akcesoriów. Przy okazji mała Emma zaznajamiała się z ich składem, czemu w dalszej perspektywie można przypisać jej zainteresowanie i uważność co do składów tego, co aplikuje na skórę, czyli jednym słowem – słabości do organicznych produktów.