Najczęściej po maszynki do golenia, wosk czy zabiegi z użyciem lasera sięgamy wiosną i latem. Wtedy, zwykle odsłaniamy nogi, wybieramy koszulki bez rękawów czy zakładamy kostiumy kąpielowe. Dla części z nas, wybór odpowiedniego narzędzia do depilacji, jest niezwykle istotny. Jak wykazują badania, najczęściej w dalszym ciągu decydujemy się na maszynki, mimo że efekt, który zapewniają, często okazuje się krótkotrwały. Obecnie na wielu płaszczyznach szukamy ekologicznych alternatyw. Poczynając od pojemników na żywność, przez kosmetyki, po detergenty. Zależy nam, by nie tylko żyć w zgodzie z naturą i nie szkodzić planecie. Stajemy się bardziej świadomi, jeśli chodzi o składy używanych produktów, coraz częściej wybierając te naturalne. Tu właśnie problem może stanowić depilacja. Po jakie maszynki sięgać oraz jakie płyny i żele stosować przed zabiegiem, by nie narażać skóry na podrażnienia, a tym samym generować mniej odpadów i być bardziej eko?
 

Jaką maszynkę do golenia wybrać, by być bardziej eko?

Dla wielbicielek maszynek do golenia, bez wątpienia najlepszym wyborem okażą się te wielorazowe. Spokojnie, wcale nie musicie używać tych ciężkich, masywnych męskich o agresywnie wyglądającym ostrzu. Na przeciw oczekiwaniom klientek szukających alternatywy dla jednorazówek, wyszła firma Bareya. Jej produkty są niezwykle ładne oraz najwyższej jakości, a pokryte platyną żyletki zapewniają nie tylko efektywną depilację, ale również nie podrażniają naszej skóry tak, jak tanie golarki przeznaczone do jednorazowego użytku. Z powodzeniem ich produkty znajdziemy w sieci, podobnie zresztą jak trochę tańsze, ale równie dobre maszynki marki HR PROFFESIONAL. Z kolei BAMBAW w swojej ofercie ma wersję wykonaną z metalu, ale z bambusową rączką. Golenie żyletką może jednak trochę przerażać, jest to zdecydowanie ostrzejsze narzędzie niżeli zwykła maszynka. Dobra decyzją, będą też dostępne w każdej drogerii golarki z wymiennym ostrzem. W zależności od częstotliwości użytkowania, jedno, może posłużyć nawet przez kilka miesięcy. 

Szampony w kostce to bardziej wydajna i ekologiczna alternatywa dla zwykłych szamponów. Podpowiadamy, gdzie je kupić >>>

Jakich kosmetyków do pielęgnacji i depilacji używać by nie podrażniać skóry, w dodatku robić to zgodnie z ideą zero waste?

Jeśli chodzi o pielęgnacje, warto dzień przed depilacją wykonać peeling, a o te naturalne nie trudno. W dodatku bez większego problemu możemy go zrobić sami, na przykład z fusów po kawie. Ten kosmetyczny zabieg pozwoli nam usunąć martwy naskórek, co ułatwi depilację. Żele oraz pianki posiadają niezwykle chemiczne składy, są pełne konserwantów oraz uczulających substancji zapachowych. Warto zamienić je na mydła do golenia. Są one wydajne, łatwe w użyciu, naturalne, bezzapachowe, a w dodatku w duchu idei zero waste. W internetowych eko drogeriach możemy znaleźć m.in. te firmy Ajeden. Produkt delikatnie nadaje poślizgu, chroni naszą skórę przed podrażnieniami, pozostawia ją nawilżoną, a także wspomaga jej późniejszą regenerację. Nie musimy więc później nakładać na siebie kremów lub balsamów po goleniu. Kolejnym atutem produktu jest jego cena, bo za 150 gramowe opakowanie, zapłacimy ok. 20 zł.

Wszystko wskazuje na to, że depilacja faktycznie może okazać się nie tylko przyjazna dla naszej skóry, ale również dla środowiska. Na które produkty się zdecydujecie? 

Zobacz także: 10 eko hitów do kupienia od ręki, dzięki którym zrezygnujesz z plastiku i zrobisz coś dobrego dla środowiska