Net-a-Porter zawiesza działalność w Europie i Ameryce. W Azji będzie działać bez zmian

Na skutek pandemii koronawirusa jeden z największych i najsłynniejszych sklepów internetowych z luksusową modą Net-a-Porter postanowił zawiesić swoją działalność w Europie i Ameryce. Dlaczego, skoro nie ma przeciwwskazań, by robić zakupy online? No cóż, by uniknąć rozprzestrzeniania się choroby konieczne było zamknięcie centrów logistycznych w tych krajach. Magazyny firmy mieszczą się bowiem we Włoszech i w Wielkiej Brytanii, czyli w krajach, w których ryzyko zarażenia się wirusem jest jednym z największych. Na azjatyckim rynku Net-a-Porter będzie działać bez zmian. Sklep wydał w tej sprawie specjalne oświadczenie, którego część opublikował na swoim instagramowym profilu.

Kolejna polska marka na platformie Net-a-Porter! >>>

Jednocześnie firma zapewnia, że cały czas poszukuje alternatywnych form obsługi klientów w Europie i Ameryce. Zresztą mieszkańcy tych krajów po wejściu na stronę Net-a-Porter, kierowani są na jej chińską odsłonę – i wciąż mogą robić zakupy. Muszą jedynie liczyć się z dodatkowymi kosztami, uwzględniającymi koszt przesyłki i podatki. 

Net-a-Porter pomaga walczyć z koronawirusem

Sklep poinformował także, że choć brytyjskie magazyny zostały zamknięte – dostawcze vany marki wciąż jeżdżą. Net-a-Porter postanowiło bowiem wesprzeć państwo w walce z koronawirusem i swoje samochody udostępniło organizacjom charytatywnym. Dzięki nim do osób starszych – najbardziej zagrożonych chorobą – mają być dowożone paczki z żywnością i niezbędnymi lekami.  I to się chwali!

Polska marka Le Petit Trou dostępna na Net-a-Porter! >>>