Polacy zjadani przez stres 

Polacy wymieniają stres jako jedno z częściej towarzyszących im doświadczeń (aż 45% osób odczuwało stres w ciągu ostatnich 3 miesięcy). Według badań ADP, Polacy są jednym z najbardziej zestresowanych narodów w Europie – na tle innych krajów aż 22,15% Polaków codziennie doświadcza sytuacji stresowych w pracy.ii Do tego dotyka on częściej kobiet niż mężczyzn. 

Jako najczęstszy powód tego stanu jeszcze do niedawna zgłaszana była ogólnie panująca pandemia (48%). Na drugim miejscu (33% wskazań) była myśl o sytuacji gospodarczej kraju lub choroba własna lub bliskiej osoby (także 33% wskazań). 

Stres u Polaków objawia się przede wszystkim bólami kręgosłupa (47%), nadmiernym łaknieniem i przybieraniem na wadze (łącznie 37%), bezsennością (36%), znużeniem (33%), bólami głowy i migrenami (24%) oraz dolegliwościami trawiennymi (20%). 

Jak Polacy starają się temu przeciwdziałać? Przede wszystkim stawiając na pielęgnowanie relacji z bliskimi, rozmawiając z przyjaciółmi i spędzając z nimi czas (60% wskazań łącznie). Respondenci wymieniali również częstsze przebywanie na świeżym powietrzu. Jednak aktywność sportową zadeklarowało już tylko 22% osób. Podobny odsetek przyznaje się, że stres odgania dymem z papierosów (20%) oraz alkoholem (19%). Dla 15% sposobem na stres jest zajadanie go. 

Co na to eksperci? 

„Ważne, aby mieć świadomość, że nie zawsze to co w danej chwili przyjemne, pomaga nam efektywnie radzić sobie ze stresem. Objadanie się, nadużywanie alkoholu, nadmierne kupowanie, oglądanie telewizji przez wiele godzin – pomagają obniżyć napięcie na chwilę, ale nie rozwiązują naszych problemów i generują sporo dodatkowego napięcia, kiedy tylko opadnie kurz krótkotrwałej przyjemności, którą czuliśmy angażując się w te działania. Kawałek smacznego ciasta, lampka wina, ulubiony serial – to świetny pomysł na jesienna słotę, nie są to jednak sposoby radzenia sobie ze stresem! Jedyną drogą prowadzącą do rzeczywistego obniżenia poziomu stresu w życiu jest własne, pełne zaangażowania i świadome zmienianie rzeczywistości, która nam nie odpowiada lub swojego podejścia, sposobu myślenia i swoich emocji, jeśli obiektywnie sytuacji zmienić się nie da.” – twierdzi dr Ewa Jarczewska-Gerc, adiunkt na Wydziale Psychologii SWPS. 

Co w takim razie? Na stres pomaga wsparcie emocjonalne lub instrumentalne. Badania pokazują, że rozmowa, nawet telefoniczna, z bliską osobą, podczas której otrzymujemy wsparcie, zmienia „chemię” naszego organizmu – poziom hormonów związanych z poczuciem bezpieczeństwa i dobrostanem rośnie, a obniża się poziom hormonów stresu. 

„Największa ilość serotoniny (hormonu szczęścia) powstaje w jelitach. Zdrowa dieta, bogata w warzywa i – w mniejszej ilości – także owoce to zdrowa flora jelitowa i w efekcie lepsza kontrola emocji oraz sprawniejsze procesy poznawcze, takie jak pamięć czy uwaga. Kolejnym czynnikiem, który istotnie wpływa na poziom stresu jest sen. Regularne spanie poniżej 7-8 godzin dziennie może prowadzić do insulinooporności, cukrzycy typu II, nadwagi oraz problemów emocjonalnych i poznawczych. Na jakość snu wpływa natomiast także to, co robimy z naszymi problemami w ciągu dnia. Jeśli unikamy konfrontacji z problemami, np. poprzez zaangażowanie się w inne działania lub używki, wielce prawdopodobne, że problemy te „dopadną” nas po zmroku, kiedy będziemy starali się usnąć. Dlatego uciekanie od stresu sprawia zwrotnie, że jest on jeszcze większy, kłębi się i zapętla.” – przypomina dr Ewa Jarczewska-Gerc 

Zobacz także:

Czy można się jednak uodpornić na stres? Eksperci jednogłośnie wymieniają prowadzenie aktywnego trybu życia jako jeden z najlepszych sposobów na radzenie sobie z napięciem. Regularny wysiłek fizyczny zapewnia lepszą tolerancję obciążeń stresowych i wpływa korzystnie na redukcję ryzyka schorzeń sercowo-naczyniowych, metabolicznych oraz związanych z układem nerwowym. Regularna aktywność fizyczna pozwala kształtować odporność organizmu, by w efekcie, w sytuacjach stresowych zachować spokój oraz równowagę, zarówno fizjologiczną jak i psychiczną. Dlatego też u osób regularnie aktywnych ruchowo stres rzadziej wywołuje pogorszenie stanu zdrowia niż u osób preferujących siedzący tryb życiaiii. 

Personalny asystent do spraw walki ze stresem na Twoim nadgarstku 

Potrzeba rosnącej części społeczeństwa do zmiany trybu życia na zdrowszy została już dawno zauważona przez firmy technologiczne. Wzięcie na cel stresu zaowocowało stworzeniem urządzeń typu wearable, które użytkownicy noszą stale przy sobie, np. na nadgarstku, a które dają im cenny wgląd nie tylko w różne aspekty ich zdrowia, ale kładą także silny nacisk właśnie na odczuwane napięcie. 

Smartwatch Fitbit Sense 2 daje możliwość obserwacji kluczowych parametrów, które stanowią nieocenione wsparcie w zrywaniu ze szkodliwymi nawykami i prowadzeniu zdrowszego trybu życia. Inteligentny zegarek na bieżąco odczytuje tętno, mierzy też natlenienie krwi, zmienność temperatury, reakcje ciała, poziom stresu poprzez śledzenie aktywności elektrodermalnej, a także daje użytkownikowi wgląd w jakość snu, który często pada przecież ofiarą napięcia odczuwanego w ciągu poprzedzającego dnia. 

Smartwatch zadba też o to by użytkownik odbył przynajmniej minimalny poziom aktywności fizycznej, zachęcając do wykonania przynajmniej 250 kroków w każdej godzinie dnia. W krytycznym momencie, użytkownik może się poratować ćwiczeniami oddechowymi albo krótką lub dłuższą sesją medytacji. 

Narastanie przewlekłego stresu łatwo przeoczyć, nie oznacza to jednak, że piętrząc się przez tygodnie lub miesiące nie niesie poważnych konsekwencji dla zdrowia. Zwracanie uwagi na fizjologiczne oznaki stresu w organizmie może pomóc tego uniknąć. Jest więc nadzieja dla osób, dla których zbyt silny stres stał się nieodłącznym elementem dnia i rzutuje na ich samopoczucie oraz stan zdrowia. Dzięki Fitbit Sense 2 zmiany można wprowadzać powoli i mądrze, a więc skutecznie. Przy okazji nie stresując się stresem.