Jacek Szymkiewicz nie żyje

Polska scena muzyczna pogrążyła się w żałobie. Nie żyje Jacek „Budyń” Szymkiewicz, znany i ceniony muzyk, autor tekstów i piosenek, multiinstrumentalista. Informację o śmierci artysty przekazała za pośrednictwem mediów społecznościowych jego żona, Anna. Z wpisu dowiadujemy się, że „Budyń” zmarł w nocy z 11 na 12 kwietnia. Miał tylko 48 lat.

Dzisiaj w nocy zmarł mój mąż Jacek Szymkiewicz. Chciałabym móc napisać, że to żart, że to nasze wygłupy, ale to jest ten, że to prawda. Nie mam więcej słów i nie wiem jak i co. No bo jak bez niego - czytamy we wpisie na oficjalnym profilu muzyka w serwisie Facebook.

Przyczyna śmierci nie została na razie podana do wiadomości publicznej.

Gwiazdy polskiej sceny muzycznej żegnają Budynia

Wiadomość o nagłej śmierci Budynia wstrząsnęła polskim środowiskiem muzycznym. Wielu popularnych artystów, którzy mieli okazję współpracować z muzykiem, otwarcie pisze o głębokim żalu, smutku i szoku. Okazuje się, że jedną z osób, które kontaktowały się z Jackiem Szymkiewiczem na krótko przed jego śmiercią, była Sarsa.

Wczoraj o 18:05 rozmawialiśmy… Chyba to najbardziej nie daje mi spokoju… Przecież wczoraj jeszcze rozmawialiśmy… Mówiłeś, że chcesz nagrać dobrze te wokale, że po świętach to zamkniemy. Utwór miał się ukazać w wakacje… Jacek, jestem Ci wdzięczna za wszystkie twórcze rozmowy, za Twój wkład w album „Runostany”. Za Ciebie na mojej drodze życia jestem wdzięczna! Rzucałeś na sprawy zupełnie nowe światło. Brakuje mi słów. Gdziekolwiek teraz jesteś – wysyłam do Ciebie miłość - napisała piosenkarka.

Krótki, ale niezwykle poruszający wpis zamieścił w social mediach Krzysztof Zalewski.

Chce mi się wyć. Kochałem go. Najpiękniejszy poeta. Absolutnie niezwykły - czytamy.

Zobacz także:

Muzyk zacytował też wymowny fragment tekstu piosenki „Szrapnel” z repertuaru Pogodno.

„Czekam na szept
Co łeb rozwali mi jak szrapnel
Czekam na deszcz
Co plecy mi okryje jak płaszcz
I niech się skończą błyski zamiast olśnień
Błyski są trendy nie olśnienia”

Do zobaczenia Jacku… - dodał Zalewski.

Na śmierć Jacka Szymkiewicza zareagowała również Natalia Nykiel, która z kolei zawdzięcza mu m.in. swój pierwszy wielki hit „Bądź duży”.

Dziś w nocy odszedł od nas wybitny artysta. Budyń pisał, jak nikt inny. Miał duży wpływ na moją karierę, pracowaliśmy razem przy moich pierwszych singlach, bez Budynia nie byłoby ani „Wilka” ani „Bądź duży”. Jestem mu ogromnie wdzięczna - napisała wokalistka na InstaStory.

Nie ma już Jacka... Więc to jednak nie jest straszny fejk, to najgorsza rzeczywistość - napisał z kolei Organek.

Rodzinie i bliskim Jacka składamy serdeczne wyrazy współczucia.

--
W Glamour.pl na co dzień informujemy was o trendach, stylu życia, rozrywce. Jednak w tym trudnym czasie część redakcji pracuje nad treściami skupionymi wokół sytuacji w Ukrainie. TUTAJ dowiecie się, jak pomagać, sprawdzicie, gdzie trwają zbiórki i przeczytacie, co zrobić, żeby zachować równowagę psychiczną w tych trudnych okolicznościach.