Sypialnia to nie jedyne miejsce, w którym muzyka buduje nastrój. Za to na pewno takie, w którym jedna fałszywa nuta potrafić zburzyć wszystko. Jak skomponować własną listę utworów, które wprowadzą w odpowiedni nastrój i pozwolą poczuć klimat bliskości? 

Piosenki do uprawiania seksu – najgorszy scenariusz

Chociaż Internet pęka w szwach od gotowców, wśród tych zapętlonych stworzonych specjalnie na takie okazje, okazuje się, że temat jest dość śliski. I prawie zawsze ten sam scenariusz – jest dobrze do momentu, aż niespodziewanie dochodzą do głosu pierwsze dźwięki utworu całkiem z innej bajki i czar bezpowrotnie pryska. Pół biedy, jeśli kończy się na śmiechu, ale bywa, że rozbrzmiewa coś, co skutecznie rozwiewa apetyty na więcej i nadzieje na owocny wieczór.

Piosenki do uprawiania seksu – gotowa playlista

Najlepsze rozwiązanie to skomponowanie takiej sekslisty samemu – utwory, które kojarzą się wam ze szczególnymi momentami, o których nie wie nikt oprócz was: rocznice, prezenty, wyjazdy, czasem rozstania. Jeśli chcecie swoją listę piosenek do uprawiania seksu rozbudować, mamy dla was gotową propozycję. Co byście do niej dodali?