Księżniczka Beatrycze z Yorku wzięła sekretny ślub!

Do trzech razy sztuka? Coś w tym jest! Najlepszym dowodem jest księżniczka Beatrycze z Yorku i jej ślub, który przekładany był dwukrotnie. Po raz pierwszy w związku ze skandalem obyczajowym, w którym w centrum uwagi był jej ojciec, książę Andrzej. Później – z powodu pandemii koronowariusa, która sprawiła, że zaplanowana na maj 2020 roku ceremonia po prostu nie mogła się odbyć. Teraz wreszcie się udało. Księżniczka Beatrycze i włoski deweloper Edoardo Mapelli Mozzi postanowili zrobić wszystkim niespodziankę i sakramentalne „tak” powiedzieli sobie w piątek, 17 lipca 2020 roku podczas kameralnego ślubu w kaplicy w Windsorze. W ceremonii uczestniczyła tylko najbliższa rodzina – w sumie ok. 20 osób (zabrakło m.in. księżnej Kate i księcia Williama, którzy państwu młodym złożyli życzenia... na Instagramie), a ślub pozostawał w ścisłej tajemnicy aż do samego końca. Dopiero dzień po uroczystości rodzina królewska poinformowała o tym, co się stało. Wtedy też na światło dzienne wyszły pierwsze zdjęcia z ceremonii. 

Suknia ślubna księżniczki Beatrycze z Yorku była pożyczona od królowej Elżbiety

Księżniczka Beatrycze wzięła sobie do serca przesąd, zgodnie z którym panna młoda powinna mieć na sobie coś pożyczonego i postanowiła pożyczyć... całą suknię ślubną! Nie poprzestała na tym zresztą, bo pożyczyła także pasującą do kreacji tiarę. Zarówno suknia, jak i biżuteria to własność królowej Elżbiety II (której nie mogło zabraknąć podczas uroczystości).

Tego wątku z historii rodziny królewskiej nie zobaczycie w „The Crown”. Jest zbyt kontrowersyjny >>>

Suknia ślubna księżniczki Beatrycze to ta sama suknia, którą królowa Elżbieta II miała na sobie w 1962 roku na premierze filmu „Lawrence z Arabii” w kinie Odeon przy Leicester Square. Rozkloszowana suknia z tafty w kolorze kości słoniowej, inkrustowana diamentami, to projekt Normana Hartnella, który regularnie szył suknie dla królowej, m.in. suknię ślubną i tę, w której wystąpiła w dniu koronacji. Suknia została nieznacznie przerobiona na potrzeby księżniczki Beatrycze – doszyto do niej transparentne bufiaste rękawki (w tym sezonie – ultramodne).  Z kolei tiara była dokładnie tą samą, którą królowa Elżbieta II miała na głowie w dniu swojego ślubu z księciem Filipem (zdjęcie znajdziecie w naszej galerii). Wierzymy, że obie przyniosą księżniczce Beatrycze szczęście. A wyglądała pięknie!

Księżniczka Charlotte ma sobowtóra! Wygląda dokładnie jak inna przedstawicielka rodziny królewskiej >>>

 

 

Zobacz także: