Dla aktora nie ma chyba większego przekleństwa niż utknięcie w jednej roli, z której mimo rozwijającego się potrtfolio, w publicznym odbiorze nie może się wydostać. No chyba, że dodatkowo tej roli nie lubi…

Wiele pamiętnych kreacji, które przyniosły gwiazdom popularność, pozwoliły rozwijać im aktorski warsztat i które cieszyły się szaloną sympatią widzów, sami aktorzy chętnie puściliby w niepamięć, zwłaszcza że im większym zainteresowaniem cieszy się bohater, tym bardziej aktor jest z nim kojarzony. 

Wiedzieliście, że Allison Williams czyli serialowa Marnie z Girls zupełnie nie identyfikuje się z odgrywaną przez siebie bohaterką? Przeciwnie, jak przyznaje w jednym z wywiadów, postawa Marnie jest jej na tyle obca, że często łapie się na tym, że to co instynktownie myśli o jakiejś sytuacji na planie, musi natychmiast korygować i wrócić do patrzenia oczami swojej bohaterki. Cara Delevingne także dystansuje się od postaci Margo z Paper Towns, a do podobnych odczuć w odniesieniu do Edwarda odgrywanego w Zmierzchu przyznaje się Robert Pattinson; powstała nawet specjalna strona na Tumblrze poświęcona wywiadom, w których aktor otwarcie żartuje na temat ogrywanej przez siebie postaci w Zmierzchu.

Sara Jessica Parker wielokrotnie otwarcie mówiła o tym, że nie lubi Carrie z Sexu w Wielkim Mieście. Zdziwicie się, kto jeszcze przyznaje się do tego, że nie darzy sympatią kreowanej  przez siebie postaci!