Najnowszy dokument o księżnej Dianie niejako podsumowuje dotychczasowe filmy o jej osobie. A było ich trochę – od fabularnych i dokumentalnych po seriale telewizyjne. Niektóre z bajkowym tłem, inne, powiedzielibyśmy, w stylu śledczo-kryminalnym. Mowa m.in. o czwartym sezonie hitowej produkcji Netfliksa „The Crown”, „Dianie” z 2013 roku z Naomi Watts w roli głównej czy najświeższym filmie z zjawiskową Kristen Stewart „Spencer”. Tym razem jednak, twórcy i twórczynie zdecydowali się opowiedzieć o Lady Di przez zupełnie nowy pryzmat. Co wyróżnia „The Princess”? Sprawdźcie sami i same.

„The Princess” – wszystko, co wiemy o nowym dokumencie o księżnej Dianie

Nominowany do Oscara reżyser Ed Perkins („Czarna owca”, „Powiedz mi, kim jestem”) i nagrodzony Oscarem producent Simon Chinn („Człowiek na linie”, „Sugar Man”) zdecydowali się stworzyć portret księżnej Diany jako kobiety medialnej. Intymne i wciągające spojrzenie na jej życie pokazane jest w niegasnącym blasku fleszy. W tym celu twórcy i twórczynie zrezygnowali z wypowiedzi ekspertów, a zastąpili je w całości materiałami archiwalnymi. Nie jest to jednak coś, czego widz i widzka jeszcze by nie znali. Tym zabiegiem posłużył się Asif Kadai, autor filmu dokumentalnego „Amy” o Amy Winehouse. Wokalistka również była kobietą, która szczególnie przyciągała media. Obie bohaterki żyły w ciągłym i często natrętnym świetle reflektorów.

Relacje Diany i Karola, księcia i księżnej Walii, były przez prawie dwie dekady tematem numer jeden dla tabloidów na całym świecie. Od pozornie bajkowych publicznych zalotów i ślubu, przez narodziny dwóch synów, gorzki rozwód pary książęcej i tragiczną śmierć Diany. To wszystko pojawia się w dokumencie, ale podparte materiałami archiwalnymi, które przenoszą nas z powrotem do kluczowych wydarzeń z życia księżnej.

Film opowiedziany został tak, jakby dotyczył teraźniejszości. Pozwala widzom i widzkom doświadczyć wszechogarniającego uwielbienia Lady Di, ale także intensywnej analizy każdego jej ruchu i ciągłej oceny jej postaci. To pewnego rodzaju lustro dla społeczeństwa, które ujawnia jego własne troski, lęki, aspiracje i pragnienia. Reżyser nawet nie próbuje odpowiadać na niemożliwe pytania. Nie zastanawia się, czy Diana była zadowolona z pomysłu poślubienia Karola. Nie próbuje zrozumieć, jak bardzo księżniczka wykorzystywała swoje relacje z prasą. Nie bada wypadku, który doprowadził do jej śmierci 25 lat temu. Zamiast tego analizuje obsesję społeczeństwa na jej punkcie. Diana, idolka wszech czasów jeszcze przed epoką influencerów znajdowała się w centrum obiegu informacji. Stała się swego rodzaju „świecką świętą”. Sprawiła, że ​​jej problemy były spektaklem i prawdziwym reality show.

„The Princess” – zwiastun

W sieci pojawił się zwiastun filmu stworzonego z okazji 25. rocznicy śmierci księżnej. Akcja rozpoczyna się pod hotelem Ritz w Paryżu, gdzie tłum gapiów pojawia się, by ujrzeć Dianę. Za chwilę ten sam tłum dowiaduje się o najgłośniejszym wypadku samochodowym ostatniego stulecia. To wszystko sprawia, że mamy ciarki. Zobaczcie sami i same.

„Diana. The Princess” – premiera

Po raz pierwszy „Diana. The Princess” pokazano na Festiwalu Filmowym w Sundance na początku tego roku. Zdobył świetne recenzje ze strony krytyczek i krytyków. Już niebawem będzie dostępny także dla polskich widzek i widzów. Produkcja, za której dystrybucję odpowiada M2 Films, będzie miała swoją premierę 7 października. . Pokazy przedpremierowe już trwają w wybranych kinach. A oto zapowiedź:

 

Zobacz także: