Gdy tylko Timothée Chalamet zostanie przyłapany w okolicy, w której przebywa jego była dziewczyna Lily-Rose Depp rodzi się pytanie – czy para znów jest razem? Tak było w ostatnich dniach, gdy ex-kochanków widziano w Paryżu. Tym razem jednak obiektami zainteresowań mediów są dwa głośne filmy, których premiery przewidziano na jesień tego roku – „Diuna” i „The French Dispatch”, a występuje w nich aktor, którego pokochaliśmy i pokochałyśmy choćby za rolę w „Tamtych dniach, tamtych nocach”Psst. W galerii czeka na was sporo zdjęć młodego aktora!

Timothée Chalamet w filmie „Diuna”

Muzyka Hansa Zimmera i zdjęcia kręcone w Zjednoczonych Emiratach Arabskich – brzmi nieźle prawda? To właśnie „Diuna” Denisa Villeneuve’a. Film oparty jest na powieści Franka Herberta 1963 roku  o tym samym tytule, która przyniosła mu popularność i nagrody (nagroda Nebula oraz nagroda Hugo). Premiera filmu została przesunięta z 2020 na jesień tego roku z powodu pandemii. Nie jest to jednak pierwsza próba ekranizacji powieści. W 1984 roku podjął się tego David Lynch, ale… jego „Diuna” okazała się porażką. Być może dlatego szanowany reżyser nie chce oglądnąć nadchodzącej, nowej wersji filmu. Dla Timothée Chalameta, odtwórcy głównej roli, będzie to nie lada wyzwaniem. Trzymamy mocno kciuki!

O czym jest „Diuna”?

Przenosimy się w przyszłość. Na pustynnej planecie, tytułowej Diunie, wydobywa się drogocenną substancję – melanż. Przedłuża życie i przede wszystkim umożliwia jasnowidzenie, które niezbędne jest w podróżach międzygwiezdnych. Kto włada tą planetą, włada całym wszechświatem. Sprawy się komplikują, gdy imperator oddaje Diunę w lenno rodowi Atrydów, co nie podoba się Harkonnenom, którzy nie chcą pogodzić się z tą decyzją.  W gwiazdorskiej obsadzie występują Timothée Chalamet, Rebecca Ferguson, Oscar Isaac, Zendaya, Stephen McKinley Henderson, Jason Momoa, Josh Brolin, Stellan Skarsgård.

„Diuna” – kiedy obejrzymy film?

Pierwszy pokaz odbędzie się 3 września na 78. Festiwalu w Wenecji. Premiera W Stanach Zjednoczonych planowana jest na 1 października, a w Polsce ma pojawić się dwa tygodnie później. Dostępny będzie zarówno w kinach, jak i na platformie HBO.

„Diuna” – trailer

„The French Dispatch” – co to będzie?

„The French Dispatch”, inaczej „Kurier francuski z Liberty, Kansas Evening Sun” to film, który zaprezentowano po raz pierwszy podczas tegorocznego festiwalu w Cannes. Podobnie jak „Diuna” musiał poczekać aż rok ze swoją premierą z powodu pandemii! Nie przeszkadza to jednak, by o „Kurierze..” mówiło się jako o faworycie w najbliższym sezonie rozdania nagród filmowych. Rodzi się pytanie, co to za dzieło, skoro budzi tyle emocji? Reżyser Wes Anderson znany z „Grand Budapest Hotel”, „Genialnego klanu” i „Kochanków z księżyca” to marka sama w sobie. Wraz z Jasonem Schwartzmanem, Hugo Guinnessem i Romanem Coppolą odpowiedzialnymi za scenariusz, przygotował apetyczne widowisko z najwyższej półki, okraszone wyjątkową scenerią i kostiumami, a przede wszystkim doborową obsadą zawierającą takie nazwiska jak: Benicio del Toro, Adrien Brody, Tilda Swinton, Léa Seydoux, Frances McDormand, Timothée Chalamet, Lyna Khoudri, Jeffrey Wright, Mathieu Amalric, Stephen Park, Bill Murray, Owen Wilson.

O czym jest „Kurier francuski z Liberty, Kansas Evening Sun”?

„The French Dispatch”, jak twierdzą jego twórcy, jest listem miłosnym dla prasy i filmografii. Fabuła podąża za kilkoma historiami opublikowanymi w gazecie z fikcyjnego miasteczka we Francji lat 60. XX. Film Andersona barwnie opowiada o genialnym artyście romansującym ze strażniczką, w której odnajduje również swoją muzę. Jest też dziennikarz uczestniczący w policyjnej obławie na grupę porywaczy, a który przygotowuje materiał o znakomitym kucharzu. Jest i postać Zefirellego, który dowodzi studenckimi protestami. W tej ostatniej roli możemy zobaczyć pełnego uroku Timothée Chalameta. Czy spodoba wam się w takiej odsłonie? Czekamy z niecierpliwością, by się dowiedzieć. Światowa premiera planowana jest na 22 października.

„Kurier francuski z Liberty, Kansas Evening Sun” trailer

 

Zobacz także: