Kiedy oglądamy zdjęcia sprzed lat, widać na nich i suknie bezy, i z odkrytymi plecami, krótsze, dłuższe, z długimi rękawami, wielkimi dekoltami, z trenami i bez. W kształcie syreny lub proste, na ramiączka. Kiedy oglądamy katalogi dziś – jest podobnie. Te z początku XXI wieku, ale i te z końca lat 90. wieku XX, do dziś zachwycają i krojem, i jakością tkanin. Zwłaszcza, kiedy wyszły spod ręki wytrawnych krawców lub znanych projektantów. To był czas rozkwitu, nadziei i coraz odważniejszej konsumpcji. Są piękne na wtórnym rynku. Coraz więcej dziewczyn zamierzających powiedzieć „tak” Temu Jedynemu, zaczęło zadawać sobie pytanie: a po co mi nowa suknia, skoro mogę mieć wyjątkową, idealną dla mnie, z drugiej ręki?

Zmiana, wielka zmiana

W czasie pandemii bardziej niż kiedykolwiek przeszłyśmy „chłodzenie” swoich potrzeb. Po dwóch latach, chcąc nie chcąc, zauważamy, że świat bardzo się zmienia. Mniej rozrzutnie planujemy wydatki, wiele z nas zauważyło, że nasze szafy pełne są niekoniecznych, mało funkcjonalnych ubrań. Wiele z nas chętnie je oddaje znajomym, zachęca dzieci do noszenia jedne po drugich, przekazujemy te ubrania, z których wyrosły, rodzinie lub potrzebującym. – Te zmiany zauważalne są także w podejściu przyszłych panien młodych do wyboru sukni ślubnej. Zamiast wydawać krocie na suknię z pierwszoligowego salonu, wolą najpierw przeszukać oferty firm oferujących suknie „z drugiej ręki” – przyznaje Karolina Dokić-Pietuszko z portalu-katalogu PlanujemyWesele. – A zaoszczędzone pieniądze przeznaczyć na przykład na podróż poślubną, zaproszenie większej liczby gości, lub… inne przyjemności – dodaje nasza ekspertka.

Lumpeks, czyli coś dla łowców pereł

Lumpeksy to miejsca, w których znaleźć można perełki. Jeszcze na początku XXI wieku, czyli ledwie 20 lat temu, były w Polsce zjawiskiem, dziś są w każdym mieście i miasteczku, a ich oferta zależy od gustu i możliwości negocjacyjnych właściciela czy włąścicielki. Warto znaleźć w swojej okolicy taki, który oferuje odzież wysokiej jakości, gdzie trafiają prawdziwe perły, czyli ubrania markowe lub od znanych projektantów. Sprowadzane z Londynu, Berlina, Paryża czy Nowego Jorku lub szyte w Polsce dla znanych firm. W takim sklepie można je kupić dosłownie za grosze. 

Nawet jeśli ulubiony salon nie sprowadza sukien ślubnych, warto zapytać, czy ma taką możliwość. Jeśli nie, w dobrym lumpeksie znaleźć można jakiś fragment garderoby, który fantastycznie uzupełni strój panny młodej i, co najważniejsze, posłuży przez wiele lat, przy bardziej codziennych okazjach. O czym mowa? Na przykład o gustownej etoli, marynarce, płaszczu, długich rękawiczkach, markowych butach. Albo drugiej sukience, czyli tej na zmianę – to znaczy też na wesele, ale po pierwszym tańcu, po sesji zdjęciowej i pierwszych rozmowach z zaproszonymi rodzinami i przyjaciółmi. Takiej na fest zabawę do białego rana.

Suknie ślubne jak nowe, niepowtarzalna okazja online

Internet daje nieskończone możliwości. – Poznałam uroczą pannę młodą, studentkę z Leszna, która w jednej z platform zakupowych wypatrzyła markową suknię z „drugiej ręki” za… 100 dolarów – mówi Karolina Dokić-Pietuszko.

Suknia uszyta w jednym z domów mody w Paryżu, która wcześniej posłużyła dwóm przyjaciółkom Francuzkom, a wcześniej mamie jednej z nich, przyleciała do Leszna z Lyonu.

Wystarczyło kilka drobnych przeróbek, stroik i welon, i panna młoda wyglądała jak z najnowszej edycji katalogów ślubnych. Także polskie firmy online wyspecjalizowały się w sprzedaży sukien ślubnych z odzysku. Zakupy za ich pośrednictwem przyszłe panny młode uważają za bezpieczniejsze niż bezpośrednie, od poprzednich właścicielek, gdyż firma gwarantuje jakość. Co to znaczy? –  Wyspecjalizowane firmy, także te online, mają określone, to znaczy z definicji wysokie kryteria przyjmowania do ponownej sprzedaży sukien ślubnych z drugiej ręki – wyjaśnia Karolina Dokić-Pietuszko. – Kupujący wiedzą, że są one odpowiednio przechowywane, zadbane, trafiają do kolejnej panny młodej jak nowe. Niektóre z tych firm proponują także przeróbki zgodnie z upodobaniami nowej właścicielki, zatrudniają stylistów, którzy z sukni vintage drobnymi detalami potrafią wyczarować niepowtarzalną i wyjątkową kreację. Dla tej Jednej Panny Młodej.

Sentymenty a moda. Suknia ślubna po mamie, babci, ukochanej cioci. Lub… teściowej

Jeśli panna młoda od zawsze wie, że do ślubu pójdzie w sukience, w której ślub brała ukochana babcia, ciocia, mama lub starsza siostra, nie ma problemu. Jeśli tego nie wie, a jedna z rodzin nalega – właściwie dziś problemu też być nie powinno. Dobra krawcowa tak przerobi dowolną piękną suknię, że każda panna młoda, zwłaszcza jeśli ma odpowiednią do sukni figurę, poczuje się w niej, jak w swojej wymarzonej. – Znam dziewczyny, które mówią żartem: a co to za problem! Wkupisz się w łaski teściów lub zapunktujesz w swojej rodzinie – cytuje nasza ekspertka z portalu-katalogu PlanujemyWesele. –Jeśli wystarczy kilka przeróbek, dodatków, nowocześnie skomponowany bukiet w dłoniach, świetne buty, i panna młoda w tej sukni czuje się wyjątkowo, bo pięknie wygląda, a dodatkowo czuje, że w tej akurat kreacji z klasą wchodzi do nowej rodziny, czegóż chcieć więcej? – dodaje z uśmiechem Karolina Dokić-Pietuszko.

Zobacz także:

Suknia na ślub wypożyczona?!

Wiele salonów ślubnych ma w ofercie wypożyczenie sukni ślubnej. Dla wielu par zakup nowej przekracza ich możliwości, ale coraz częściej uznają, że przekracza zdrowy rozsądek, skoro można zamówić piękną z drugiej ręki lub po prostu wypożyczyć. To kolejna bardzo dobra opcja na ślub zero waste. Nie ma znaczenia, czy suknia została uszyta na miarę, specjalnie zaprojektowana, czy odkupiona od księżnej Kate, jeśli panna młoda wygląda w niej jak pani swojego życia. – Wypożyczalnie sukien ślubnych, zwłaszcza te cieszące się renomą wśród użytkowniczek forów dla przyszłych żon, przeżywają oblężenie – potwierdza Karolina Dokić-Pietuszko.

Pokolenie klocków lego

Dziś mamy inną wyobraźnię niż nasi rodzice, mamy też, inaczej niż oni, wszystko w zasięgu nie tyle ręki, co sieci. Kreatywne panny młode mogą sobie wynaleźć online praktycznie wszystko, co by chciały mieć na sobie w dniu ślubu. Nie chodzi o mega zamówienia, ale na przykład wyjątkowe kolczyki, które zdążą dotrzeć na ten jedyny dzień w życiu z drugiego końca świata. – Wiele dziewczyn, mając kilka miesięcy lub kilka – najczęściej dwa, trzy – lata przygotowań, ma je też na zastanowienie się i poszukiwania. Wystarczy wyobraźnia, zdecydowany gust i smak, i można za grosze w tym czasie skompletować sobie unikalny i jedyny w swoim rodzaju strój, unikalne przyjęcie i niezapomniane przeżycia. Coś z katalogu, coś z lumpeksu, coś od babci i coś od teściowej. Piękna kompozycja dla panny młodej lat 20. XXI wieku.

Suknia ślubna z odzysku - zalety

  1. Ekstra okazja / marka / cena

W sieci można znaleźć przepiękne suknie wielkich marek za małe pieniądze

  1. Ekstra okazja / jakość / cena

W sieci znaleźć można firmy oferujące nie tylko suknie z drugiej ręki, wyglądające jak nowe, ale także zapewniające pełen zakres usług krawieckich: skracanie, zwężanie, delikatną redukcję rozmiaru.

  1. Cena / jakość / okazja

Mając niewielki budżet, szybciej znajdziemy suknię z odzysku, ale wysokiej klasy za niską cenę niż kupimy podobną nową lub uszyjemy na zamówienie.

  1. Odziedziczona: sentymentalna

Wystarczy znaleźć dobrą krawcową lub umówić się ze stylistką, która podpowie, jak drobnymi zmianami wprowadzić suknię vintage do współczesności

  1. Cena / wypożyczenie

Niekiedy najlepszym rozwiązaniem, także w duchu zero waste, jest po prostu wypożyczenie sukni. Zero waste, zero stresu.

 

Dawniej mówiono, że nie można oszczędzać na ślubie. Dziś mówimy: warto oszczędzać, bo nie chodzi tylko o pieniądze. Chodzi także o nasz świat i o to, jakim go zostawimy naszym dzieciom i wnukom. Przemysł odzieżowy jest jednym z największych trucicieli naszej planety.   

 

-------------------

PlanujemyWesele.pl to portal ślubny i katalog posiadający w swojej bazie ponad 17 tysięcy usługodawców z branży ślubno-weselnej z każdego regionu Polski. Portal to także porady ekspertów, inspiracje, reportaże ze ślubów czytelników i piękne sesje plenerowe. Każdego miesiąca PlanujemyWesele.pl inspiruje i łączy z usługodawcami ponad 140 tysięcy par młodych. W tym roku firma obchodzi swoje 13. urodziny, osiągając oglądalność serwisu na poziomie 1,5 mln odsłon.