Maneskin na Polsat SuperHit Festiwalu

O sobotnim występie grupy Maneskin, zwycięzców tegorocznego Konkursu Piosenki Eurowizji, mówi cała Polska. Na scenie podczas wykonywania eurowizyjnego przeboju Zitti e Buoni był dosłownie ogień. Na tym jednak nie koniec. Swój występ lider zespołu, Damiano David, zwieńczył namiętnym pocałunkiem z gitarzystą Thomasem Raggio. Damiano powiedział też kilka ważnych słów w kontekście sytuacji osób LGBT w  Polsce, podkreślając, że miłość jest dla wszystkich i nigdy nie jest zła. 

„Uważamy, że wszyscy powinni mieć prawo robić to bez lęku. Uważamy, że wszyscy powinni być całkowicie wolni i mają prawo, by być kimkolwiek k... chcą” – powiedział ze sceny Damiano.

Maneskin oddali festiwalową nagrodę?

Grupa Maneskin została także na sopockiej scenie nagrodzona złotymi płytami za eurowizyjną piosenkę oraz kryształową statuetką w kształcie kryształu. Włoscy muzycy byli wyraźnie zdezorientowani i nie wiedzieli tak naprawdę za co zostali w ten sposób wyróżnieni. W internecie wylała się fala negatywnych komentarzy - internautki i internauci podkreślali, że prowadzący festiwal nie przetłumaczyli na angielski o co chodzi. W dodatku wiele osób poczuło zażenowanie wobec tego, że podczas wręczania tej nagrody na scenie pojawił się Michał Szpak i nagle zaśpiewał fragment eurowizyjnego przeboju grupy...

Następnego dnia po występie Damiano i reszta jego zespołu, zdecydowanie muzycznego objawienia tego sezonu, spotkali się z fankami i fanami, którzy czatowali na nich pod hotelem. Zarejestrowano, jak basistka, Victoria De Angelis, która miała w rękach kryształową statuetkę od Polsat SuperHit Festiwalu, oddała ją w którymś momencie fanom. Miała jeszcze powiedzieć, że to prezent dla nich od zespołu a jej deklarację potwierdził Damiano. 

Oczywiście w sieci zawrzało, kiedy nagranie z całego zajścia zostało opublikowane. Część osób stwierdziła, że muzycy nie szanują wyróżnienia przyznanego przez Polaków. Inni z kolei podkreślali, że z tą zaskakującą nagrodą, wręczoną w dziwaczny sposób, nie mogli nic lepszego zrobić. 

Podobno członkowie grupy Maneskin ostatecznie nie pozbyli się nagrody, choć mieli obawy, czy będą mogli podróżować samolotem z tego typu przedmiotem. Dlatego też ma on ponoć zostać wysłany do Włoch inną drogą.