[ 1 / 4] On dzwoni, że wprawdzie byliście umówieni na wieczór, ale właśnie okazało się że przyjeżdża kumpel z dawnych czasów i szykuje się wyjście na miasto na spontanie. „Pozwolisz kochanie?” Oczywiście zgadzasz się, ale przez cały wieczór czujesz narastającego focha, a kiedy On wraca Ty śpisz odwrócona plecami i nie dajesz się przytulić, aby go ukarać. Zgadzasz się, ale w trakcie wieczoru kilka razy dzwonisz do niego, bo wywaliło korki, nie możesz znaleźć zszywacza i trochę Ci się nudzi więc chciałaś zapytać co tam u Niego... Traktujesz to jako normalkę, może zrobisz sobie kąpiel i pójdziesz do łóżka z Netfixem? W sumie nie ma tego złego, a Ty marzyłaś o spokojnym wieczorze. Mówisz „tak”. Czekasz do Jego powrotu na kanapie, a gdy pojawia się w drzwiach znacząco patrzysz na zegarek i bez słowa idziesz do sypialni. Następne pytanie