Herstorie na Dzień Kobiet to wspólne wydarzenie Fundacji Her Docs, która promuje twórczość dokumentalistek, oraz Filmoteki Narodowej - Instytutu Audiowizualnego. Na jego stronie, czyli platformie Ninateka. Plan był taki, że od 4 marca przez kilka dni, w tym weekend, będzie można oglądać wybrane przez członkinie Fundacji Her Docs filmy w ramach obchodów Międzynarodowego Dnia Kobiet. Promocja wydarzenia ruszyła i cieszyło się ono dużym zainteresowaniem. Niestety wkrótce po starcie zostało ono zawieszone na polecenie wiceministra kultury Jarosława Sellina.

Prawdopodobnie powodem były dwa dokumenty, które znalazły się w programie. The Vibrant Village Weroniki Jurkiewicz o pracownicach fabryki wibratorów w węgierskiej wiosce oraz Nie masz dystansu Kariny Paciorkowskiej, czyli animacja inspirowana między innymi popularnym fanpejdżem Seksizmu naszego powszedniego. Tak przypuszczał dyrektor FIN-y, Dariusz Wieromiejczyk, który napisał w związku z tym do ministra Piotra Glińskiego i próbował dociec, czy chodzi o właśnie o te tytuły i przy okazji podkreślał, że nie ma w nich niczego gorszącego. Jego interwencja jednak się nie powiodła, a wręcz skończyło się jeszcze gorzej. Został zdymisjonowany a na jego miejsce, jako pełniący obowiązki, został powołany Robert Kaczmarek, który wyprodukował m.in. film o katastrofie smoleńskiej.

Do sprawy odniosły się członkinie Her Docs, które w przygotowanie przeglądu włożyły mnóstwo pracy. „Wydane przez kierownictwo FINA oświadczenie o zawieszeniu wydarzenia z przyczyn formalnych było olbrzymim zaskoczeniem zarówno dla nas, jak i koordynatorek wydarzenia w zespole Ninateki. Do dzisiaj nie otrzymałyśmy ze strony naszego partnera żadnego oficjalnego wyjaśnienia zaistniałej sytuacji oraz szczegółów dot. “przyczyn formalnych”, które doprowadziły do zdjęcia wydarzenia z platformy” - napisały w swoim oświadczeniu. „Wybierając filmy do programu wydarzenia Herstorie na Dzień Kobiet, tak jak zawsze kierowałyśmy się przede wszystkim wysoką jakością artystyczną i merytoryczną dzieł, ich historią festiwalową oraz odniesionym sukcesem zarówno na polskiej, jak i międzynarodowej scenie. Pragniemy również zaznaczyć, że program wydarzenia był niejednokrotnie konsultowany z zespołem Ninateki oraz został przez portal zaakceptowany już na wczesnym etapie pracy nad cyklem” - dodały.

Członkinie Her Docs podkreśliły, że dwie produkcje, o których zrobiło się głośno to uznane na światowych festiwalach prace młodych polskich artystek. The Vibrant Village opisują przede wszystkim jako intymną opowieść o lokalnej społeczności w małej, węgierskiej wiosce, a także punkt wyjścia do głębszej refleksji na temat roli kobiet w globalnym łańcuchu produkcji i ich praw pracowniczych. „Fabryka wibratorów ukazana w filmie stanowi wyłącznie tło opowieści o życiu pracujących w niej kobiet. Jako kuratorki filmowe nie widzimy nic zdrożnego w pokazywaniu realiów codziennego życia kobiet, niezależnie czy jest to fabryka produkująca wibratory, gospodarstwo wiejskie, branża tekstylna, czy praca domowa i macierzyństwo. Filmy dokumentalne traktujemy jako okno na świat i klucz do zrozumienia otaczającej nas rzeczywistości, dlatego wszystkie tematy dotyczące codziennego życia kobiet - czy jest to praca w fabryce jak w The Vibrant Village, czy werbalna przemoc przedstawiona w animacji Nie masz dystansu - zawsze znajdą swoje miejsce w programach wydarzeń filmowych Fundacji HER Docs”.

Być może jednak minister Gliński faktycznie nie ma dystansu i zgodnie z linią partii, z której się wywodzi panicznie boi się jakiegokolwiek przejawu seksualności, czy to węgierskich wibratorów, czy to seksistowskich żartów, które jednak z ust jego kolegów czy koleżanek często padają pod adresem polskich kobiet. 

PS. Szczęśliwie udało się i Herstorie wracają, choć na innej platformie. Wszystkie tytuły przeglądu dostępne będą za darmo od 8 marca od godz. 18:00 do 12 marca do godz. 23:59 na stronie Pięciu Smaków.