Zapytałam AI o najlepszy krem BB ever. To mój ukochany kosmetyk z SPF, który cudownie nawilża i daje efekt naturalnie rozświetlonej skóry
„Pytanie za milion punktów. To jak wybranie najlepszej pizzy” – odpowiedział mi ChatGPT. Jak się okazuje, nawet sztuczna inteligencja nie wie, jaki jest najlepszy krem BB wszech czasów. Ale podał mi top 5, z czego numerem 1 okazał się krem BB Missha.

Nie wiem, co na to skomplikowane algorytmy, ale według mnie ten krem to faktycznie najlepszy krem BB ever. Sama go używam już od kilku lat i nie zliczę, ile opakować tego produktu skończyłam. Ma po prostu wszystko, czego potrzebuje moja skóra. Polecałam go wielu osobom i każda z nich była zadowolona.
W tym artykule:
- Najlepszy krem BB według AI (i mnie): Missha M Perfect Cover SPF 42 PA+++
- Missha M Perfect Cover SPF 42 PA+++: skład
- Missha M Perfect Cover SPF 42 PA+++: opinie
Najlepszy krem BB według AI (i mnie): Missha M Perfect Cover SPF 42 PA+++
Krem ma cudowną konsystencję, która po nałożeniu na skórę niemal natychmiast się w nią wtapia, dając efekt rozświetlonej i promiennej cery. Jego krycie, jak na tego typu produkt, jest naprawdę bardzo dobre i pozwala na kamuflaż blizn, przebarwień, czy plam pigmentacyjnych. Dodatkowo optycznie wygładza strukturę cery, dzięki czemu drobne zmarszczki mimiczne są mniej widoczne.
Moja skóra jest wrażliwa, tłusta, ale i skłonna do odwodnienia (niezła mieszanka, prawda?), dlatego znalezienie odpowiedniego kremu BB czy podkładu zawsze jest u mnie procesem dość skomplikowanym. Ten kosmetyk uwielbiam za to, że cudownie nawilża i realnie koi, ale nie obciąża. Nie zauważyłam też, by pogarszał stan skóry, czy prowadził do tzw. zapychania.
Mam nadzieję, że Missha nigdy nie wycofa tego kremu ze swojego asortymentu!
Na krem BB zazwyczaj nakładam lekki puder, który utrwala całość makijażu i zapobiega nadmiernemu świeceniu się skóry. Moim najczęstszym wyborem jest PAESE Puff Cloud Puder. Dlaczego? Ponieważ jest leciutki jak chmurka, pięknie wygładza rozszerzone pory i dobrze trzyma moją tłustą cerę w ryzach. Jednocześnie nigdy nie zauważyłam, by przesuszył moją cerę, wchodził w zmarszczki czy podkreślał suche skórki. Dodatkowo jest tani i łatwo dostępny.
Missha M Perfect Cover SPF 42 PA+++: skład
Formuła tego kremu opiera się na naturalnych olejach, takich jak olej z nasion makadamii oraz olej z nasion jojoby, które intensywnie nawilżają skórę i przywracają jej elastyczność. Zawarty w produkcie ekstrakt z dzikiej róży (Rosa Canina) działa przeciwzapalnie, jednocześnie redukując zaczerwienienia, a skwalan zapewnia głęboką ochronę przed utratą wilgoci. Krem wzbogacono również o hydrolizowany kolagen, który poprawia jędrność skóry, a ekstrakt z pąków buka wspomaga jej regenerację.
Wysoki filtr SPF 42 PA+++ gwarantuje skuteczną ochronę przed szkodliwym promieniowaniem UVA i UVB, co czyni produkt idealnym na co dzień, nawet w słoneczne dni.
I to się nazywa prawdziwy krem BB!
Missha M Perfect Cover SPF 42 PA+++: opinie
Nie tylko ja jestem fanką tego kosmetyku. Krem zebrał już tysiące pozytywnych opinii od użytkowniczek i użytkowników na całym świecie. Tylko w polskim katalogu kosmetyków KWC jego ocena to 4,3 na 5 możliwych gwiazdek (i to przy ponad 800 recenzjach). Jest chwalony za dobre krycie, naturalny efekt i działanie nawilżające.
Ma piękne, naturalne wykończenie – nie jest ani zbyt matowy, ani przesadnie rozświetlający. Idealnie stapia się ze skórą, wyrównuje koloryt i delikatnie zakrywa niedoskonałości. Krycie, jak na krem BB, jest zachwycające. Cera wygląda bardzo zdrowo oraz świeżo. Idealnie się sprawdza na cieplejsze dni, bo filtr spf 42. Składniki pielęgnujące — kwas hialuronowy i ekstrakty roślinne — sprawiają, że skóra jest miękka, nawilżona i zadbana. Dobrze się utrzymuje nawet przez cały dzień.
Ten produkt poleciła mi znajoma makijażystka, która używa go w pracy i na co dzień. No i nie zawiodłam się, jest super, świetnie sprawdza się wymieszany z Innym bardziej płynnym, kryjącym i zastygającym podkładem. Dzięki temu jest trwały, a cera pozostaje promienna.