Niech pierwszy rzuci kamieniem, kto nigdy nie zrobił screenshota jakiegokolwiek zdjęcia na InstaStory. Do tej pory nasz wewnętrzny stalker mógł czuć się bezpiecznie i spokojnie mogliśmy dyskutować o zabawnych w naszym przekonaniu postach znajomych, wrogów lub zupełnie obcych ludzi. O ile w niektórych przypadkach to zupełnie zrozumiałe, w jeszcze innych da się jakoś to wytłumaczyć (nieśmiertelne „sorry, to przez przypadek”), to zazwyczaj informacja o tym, że ktoś zrobił screena budzi przerażenie i niepokój.

Millenialsi kochają te aplikacje! >>>

Instagram coraz bardziej upodabnia się do Snapchata i nic nie możemy na to poradzić. Po tym, jak na Ig powstała funkcja InstaStories, czyli umieszczania zdjęć lub filmików na czas 24 h, twórcy aplikacji postanowili dodać filtry, napisy, a ostatnio także gify. Pojawiła się także możliwość bezpośredniego przesyłania fotografii i krótkich wideo do znajomych. Właśnie dowiedzieliśmy się, że Instagram testuje nową funkcję, która prawdopodobnie już niedługo zagości na Waszych kontach.