W czasie, gdy na wybiegach królują szerokie nogawki, długie spódnice i skórzane ubrania, my sięgamy po klasykę. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta. Trendy przemijają, zmieniają się i tracą na ważności. Ponadczasowe elementy garderoby nigdy nie wychodzą z mody, dzięki czemu możemy cieszyć się nimi przez długie lata bez obaw, że popełnimy modowe faux pas. Na jakie zestawienia stawiać wiosną, by stworzyć stylizację bez daty przydatności. Na to pytanie znalazłyśmy 5 odpowiedzi.

5 stylizacji na wiosnę, które są definicją ponadczasowej klasyki – trencz i biały T-shirt

Nie ma wątpliwości, że trencz należy do grona wiosennych klasyków, które nie wychodzą z mody. Beżowy płaszcz z pagonami na ramionach i charakterystycznym paskiem w talii rokrocznie powraca do naszych stylizacji jak bumerang. Co się dziwić, w końcu lansują go najbardziej stylowe entuzjastki branży fashion oraz redaktorki i redaktorzy mody. Najczęściej nosimy je z jeansami, a zestaw idealnie dopełni T-shirt, który (w dni z niższą temperaturą) może znaleźć się w stylizacji w towarzystwie kardiganu na guziki lub (wspominanej już) rozpiętej koszuli.

5 stylizacji na wiosnę, które są definicją ponadczasowej klasyki – czarna mini i sweter

Czarna mini bez wątpienia nigdy nie wychodzi z mody. Obok „małej czarnej” może powalczyć o tytuł ponadczasowego elementu garderoby, który rokrocznie powraca, by gościć w naszych stylizacjach jako klasyk i must have w szafie. To niezbędnik, by odtworzyć wiernie estetykę preppy style czy styl Francuzek. Wiosną łączymy jednak czarną mini z wysokogatunkowym swetrem i białą koszulą, tworząc nieśmiertelną stylizację, której nie powstydziłyby się najbardziej stylowe uczennice amerykańskich uczennic Bluszczowej Ligii. Do eleganckiego zestawu wystarczy dodać loafersy na grubej podeszwie, koniecznie na grubej podeszwie, do których warto dodać białe skarpetki w stylu Hailey Bieber.

5 stylizacji na wiosnę, które są definicją ponadczasowej klasyki – jeansy i koszula

Jeansy z prostą nogawką to bez wątpienia klasyka wśród denimu. Ubraniem, które z pewnością świetnie odnajdzie się w towarzystwie jeansów jest klasyczna koszula. Nie mówimy tu jednak o zwężanym modelu, który idealnie dopasowuje się do sylwetki. Chodzi o luźny fason, który wygląda jakby koszula była skradziona z szafy partnera (lub partnerki, która lubi styl oversize). Wykluczamy tu również bufiaste rękawy, stójkę przy szyi czy zdobiony kołnierzyk. Mundurek minimalistki zasilać może jedynie najprostszy, podstawowy i ponadczasowy krój. A by dodać do tego odrobinę nostalgii (która dziś znów cieszy się ogromną popularnością) dodajemy do stylizacji powracające do łask baleriny.

5 stylizacji na wiosnę, które są definicją ponadczasowej klasyki – komplet garniturowy

Damski garnitur może pochwalić się uznaniem od co najmniej sześciu dekad. W latach 70. dumnie nosiła Bianca Jagger, potem w latach 90. lansowała go Courtney Cox czy Gwyneth Paltrow.  Do popularności klasycznego stroju przyczyniła się również Diane Keaton, nosząc je niejednokrotnie podczas wystąpień publicznych. Dziś elegancki zestaw lansują m.in. Dakota Johnson, Blake Lively czy Zendaya. Kochają go także stylowe dziewczyny z Kopenhagi, które nie boją się eksperymentować z modą. Spodnie garniturowe i marynarka to zestaw, który warto mieć zawsze w szafie, by nigdy już nie powiedzieć: nie mam się w co ubrać. Nie wierzycie? Emily Ratajkowski nosi garnitur nie tylko na wyjątkowe okazje wieczorową porą, ale i  na co dzień do sportowych butów, zmysłowego biustonosza czy ciepłego golfu. Wygląda na to, że to duet, który można nosić zawsze i ze wszystkim – on po prostu nie wychodzi z mody.

5 stylizacji na wiosnę, które są definicją ponadczasowej klasyki – we francuskim stylu

Francuzki słyną ze swojej nonszalancji oraz ogromnego wyczucia stylu. W ich szafach nie brakuje klasycznych jeansów z prostą nogawką, marynarek czy rozsławionych przez paryżanki swetrów w paski. W zasadzie wystarczą trzy wymienione elementy garderoby, by stworzyć ponadczasową stylizację, zgodną z estetyką dziewczyn znad Sekwany. W końcu to właśnie Francuzki rozsławiły niezobowiązujące noszenie swetra zarzuconego na ramionach. Można powiedzieć, że to nic odkrywczego, a jednak robi robotę. To proste rozwiązanie dodaje stylizacji elegancji oraz pozwoli w nieoczywisty sposób wykorzystać ubranie, które zapewne każdy i każda z nas posiada w swojej garderobie. Co więcej, zadba o to, byśmy nie marzły wieczorem. Win-win situation, prawda?