Alicja Bachleda-Curuś o Henrym Tadeuszu na Oscarach

Syn Colina Farrella i Alicji Bachledy-Curuś dość niespodziewanie został jedną z najjaśniej błyszczących gwiazd ceremonii wręczenia Oscarów 2023. 13-letni Henry Tadeusz zrobił furorę na czerwonym dywanie. Nie tylko dumnie pozował fotoreporterom u boku nominowanego do Oscara za pierwszoplanową rolę w filmie „Duchy Inisherin” ojca, ale także zadebiutował przed kamerami, udzielając pierwszych wywiadów.

Na fali kolosalnego zainteresowania dzieckiem polskiej aktorki i hollywoodzkiego gwiazdora głośno zrobiło się również o samej mamie chłopaka. Gdy w oscarową noc Alicja Bachleda-Curuś została poproszona przez reportera RMF FM o komentarz, nie kryła ekscytacji. Przyznała, że „ma osobisty stosunek do tego wieczoru” ze względu na obecność potomka na czerwonym dywanie.

Alicja Bachleda-Curuś chwali się zdjęciami syna z Oscarów

Teraz 39-latka, którą chyba wszyscy Polacy znają jako Zosią z „Pana Tadeusza” Andrzeja Wajdy, podzieliła się swoją radością w mediach społecznościowych. Na Instagramie opublikowała zdjęcia Henry’ego Tadeusza, wykonane przez ojca chłopaka za kulisami imprezy (Colina widać wyraźnie w lustrach, stanowiących tło dla fotki).

Wyjątkowa noc! Jestem bardzo dumna z tego młodego mężczyzny, którym się stał (zdecydowanie za szybko) – napisała Bachleda-Curuś po angielsku, dodając hasztagi #dumnamama i #dumnytata.

Opublikowane kadry spotkały się z niezwykle ciepłym przyjęciem ze strony internautek i internautów. Sekcję komentarzy zalała fala zachwytów. Fanki i fani aktorki emocjonują się niesamowitym  podobieństwem 13-latka do mamy. Część komentujących widzi też podobieństwo syna Colina Farrella do... Leonardo DiCapriol Też to dostrzegacie?