Jarmuż nie bez przyczyny doczekała się statusu superfood. Bogata w witaminy C, B i K, błonnik oraz białko skutecznie zapobiega nowotworom i opóźnia procesy starzenia. Najbardziej hipsterska z kapust ma jednak nie tylko właściwości prozdrowotne. Sprzyja także urodzie, o czym doskonale wie polska marka Resibo, która wykorzystuje ją w swoich kosmetykach. Najlepszy przykład? Ekstrakt z jarmużu jest jednym z głównych składników balsamu upiększającego Resibo. Kosmetyku, który bije ostatnio rekordy wyszukiwań w internecie. I wcale nas to nie dziwi. Ponura i deszczowa jesienna aura sprawiła, że już zdążyliśmy i zdążyłyśmy zatęsknić za latem. W tym także za tym, jak latem wygląda nasza skóra. Balsam upiekszający Resibo pozwala uzyskać ten efekt. I to już po pierwszej aplikacji. Co dokładnie potrafi? Nie trzymamy was dłużej w niepewności.

Balsam upiększający Resibo Mastertouch, czyli lato w tubce

Efekt naturalnego glow lub inaczej skóry muśniętej słońcem balsam upiększający Resibo pozwala osiągnąć, dzięki roświetlajacym drobinkom, które tworzą na skórze taflę. Dzięki swojej różnorodności dopasowują się do każdej karnacji i pięknie się mięnią niezależnie od rodzaju światła. Skóra promiennie wygląda więc zarówno w ciągu dnia, jak i wieczorem. Balsam Mastertouch świetnie sprawdza się więc między innymi jako kosmetyk imprezowy. Wystarczy zaaplikować go na ciało, założyć sukienkę bez pleców albo odsłaniającą ramiona, by błyszczeć niczym gwiazda. I to dosłownie! Nie będzie więc pewnie dla was zaskoczeniem, że skóra rewelacyjnie wygląda po nim też na zdjęciach. Dowodem na jej fotogeniczność niech będzie ilość polubień na Instagramie.

Ale balsam upiększający Resibo sprawia, że skóra nie tylko wygląda na zdrowszą i bardziej promienną, ale i taką naprawdę się staje. To zasługa składników balsamu o właściwościach pielęgnacyjnych. Jednym z nich jest wspomniany już ekstrakt z jarmużu, który na skórę działa jak antyoksydant. Nie tylko opóźnia więc procesy starzenia, ale i odżywia skórę i wzmacnia jej odporność na stres. Wygładza i sprawia, że staje się ona bardziej miękka. Działanie ekstraktu z jarmużu wzmacniają również inne naturalne składniki: olejek jojoba, olej z pestek winogron oraz witamina E, które także stoją na straży właściwego poziomu nawodnienia i delikatności skóry. Zresztą nie tylko ciała, ale i twarzy, bo balsam upiększający Resibo można stosować także do cery. Kosmetyk pozwala uzyskać wymarzoną opaleniznę, ale robi to tak subtelnie, że wygląda to bardzo naturalnie. Jak po kilku dniach wakacji w trochę cieplejszym klimacie. Wrażenie potęguje słodki zapach ananasa, który zostaje na skórze po zastosowaniu kosmetyku. Jego aplikacja jest więc nie tylko pożyteczna, ale i bardzo, bardzo przyjemna!

Dzięki niemu, nawet przy jesiennej pogodzie chciałam odkrywać swoje nogi. Ma lekką konstystencję i daje delikatny efekt rozświetlenia oraz optycznego wygładzenia – to tylko jedna z pozytywnych opinii, którą można znaleźć w sieci, gdzie kosmetyk cieszt się naprawdę dużą popularnością.

Jak w przypadku wszystkich produktów o działaniu samoopalającym, także w przypadku balsamu upiększającego Resibo, należy odczekać chwilę po jego nałożeniu, by dobrze się wchłonął, nie pozostawiając smug i nie brudząc ubrań. W jego przypadku wystarczy jednak tylko 10 minut i można czuć się w pełni bezpiecznie. Dla pewności kosmetyk można zmieszać także z ulubionym kremem nawilżającym do twarzy albo innym balsamem do ciała, by efekt był jeszcze delikatniejszy. Tak jak lubisz najbardziej!
Balsam upiększający Resibo Mastertouch dostępny jest w dwóch rozmiarach do wyboru – 100 albo 30 ml. Niezależnie od tego, po który sięgniesz, będziesz zadowolona. Zapomnisz bowiem o nierównym kolorycie i ziemistym odcieniu cery, o które jesienią nietrudno. Najlepiej zresztą przekonaj się sama.