Rodzice ciągle narzekają, że zbyt wiele czasu poświęcanie na dopracowywanie swojego konta na Instagramie/Facebooku czy Snapchacie zamiast na czytaniu książek? Śmiało możecie im powiedzieć, że na obecności w internecie da się zarobić i to bardzo dużo. Wiedzą o tym blogerki, a także władze chińskich szkól, które uruchomiły kierunek pozwalający zdobyć potrzebne umiejętności do zaistnienia w środowisku online. 

W planie lekcji na kierunku związanym z zostaniem przyszłą gwiazdą social mediów znajdziecie między innymi: zajęcia z tworzenia idealnego makijażu, praktykę chodzenia po wybiegu, zajęcia taneczne, etykietę public relations, podstawy fotografii, grafiki, obróbki zdjęć, a przede wszystkim wiedzy potrzebnej do stworzenia idealnej strategii siebie w social mediach. Cały kurs trwa trzy lata. 

W Chinach mieszka ponad miliard ludzi, więc na liczbę obserwujących nie można narzekać, jednak konkurencja jest naprawdę spora. Większość z chińskich gwiazd social mediów ani na chwilę nie rozstaje się ze swoim telefonem podłączonym do sieci. Najpopularniejszą formą kontaktu z fanami jest live streaming - pokazują na żywo większość elementów swojego życia. Podczas takich transmisji ich fani mogą kupować im wirtualne prezenty, które następnie wymieniane są na realne pieniądze. Wszystko odbywa się na popularnej platformie Wang Hong, której wartość w 2016 roku obliczono na 10 miliardów dolarów, a w 2018 roku ta wartość ma się podwoić. 

Jak sami widzicie pieniądze w social mediach są i trzeba tylko znaleźć sposób, aby je sprytnie zdobyć. Może zatem warto pomyśleć nad kursem na przyszłą gwiazdę social mediów?