Ponad 15 milionów - tyle osób aktualnie obserwuje ją na Instagramie. Na niewiele mniej, bo 10 milionów - z tym, że euro, szacuje się majątek Chiary Ferragni. I trudno się dziwić, kiedy prowadzi się, a w zasadzie ma się ludzi od prowadzenia własnego serwisu The Blonde Salad (startującego w 2009 jako blog) oraz podłączony do niego sklep internetowy. A w nim, na przykład za brokatowe klapki wyszywane w środku futerkiem zapłacić trzeba niecałe 400 euro (czyli ok. 1700 zł), za kurtkę ozdabianą kryształkami Swarovskiego ponad 700 euro (ok. 3000 zł), a za zwykły case na telefon - 50 euro, czyli ponad 200 zł. Do tego warto doliczyć stawki, jakie włoska influencerka liczy sobie za jeden sponsorowany post na Instagramie - w sierpniu ta kwota wynosiła ponad 23 tysiące euro, ale możliwe, że po ślubie Chiary i Fedeza mogła ulec zmianie.Blogerka i włoski wokalista pobrali się 1 września 2018 roku na Sycylii, a ich impreza kosztowała prawie milion euro. Jesteśmy jednak przekonani, że wydatek ten zwrócił się państwu młodym jeszcze w dniu ceremonii, gdyż było to wydarzenie na taką skalę, że kiedy Chiara i Fedez mówili sobie sakramentalne "tak", na ich koncie bankowym pojawiały się kolejne zera. Eksperci wyliczyli, że ślub wywołał ponad 67 milionów reakcji w sieci, w tym komentarzy, postów oraz stories, które osiągnęły łączną wartość 36 milionów dolarów.

#TheFerragnez wedding to najświeższy i najlepszy przykład, że wszystko, czego dotknie się Ferragni dosłownie zamienia się w złoto. A obrotna Włoszka doskonale wie, jak ten swój "dar" wykorzystać. Ma bowiem świadomość, że jej najwierniejsi fani kupią wszystko, co sygnowane jest jej nazwiskiem bądź jej marką The Blonde Salad. Dlaczego więc nie mogła doczekać się też własnej wody mineralnej Evian, sprzedawanej w szklanej butelce z widniejącym na niej charakterystycznym oczkiem, czyli logo The Blonde Salad, która kosztuje 8 euro. Marka nie zaprosiłaby Ferragni do współpracy, gdyby nie była pewna, co do tego, że będzie to opłacalne dla obu stron. I jesteśmy przekonani, że żadna ze stron nie wpadłaby na to, że ten jeden z wielu efektów wielu współprac, jakie podjęła do tej pory Chiara, stanie się kością niezgody między blogerką, a włoskimi politykami.

Chiara Ferragni będzie miała kłopoty z włoskimi władzami? Atakuje ją skrajnie prawicowe ugrupowanie 

Dla Gianpietro Maffoni, sanatora skrajnie prawicowego ugrupowania Fratelli d'Italia, czyli Bracia Włoch, cena 8 euro za 1 litr wody jest absolutnie nie do przyjęcia, bo normalnie taka butelka wody powinna kosztować około 1 euro. Dlatego, jak donosi dziennik La Stampa, postanowił złożyć interpelację poselską skierowaną do ministrów ochrony środowiska i oświaty. Polityk powołał się min. na raport ONZ dotyczący ubóstwa i braku dostępu do wody pitnej w wielu miejscach na świecie, gdzie z tego powodu codziennie umierają głównie dzieci. „Podkreślam, że na wolnym rynku talent i przedsiębiorczość jednostki są nagrodą samą w sobie i nie ma w tym nic nielegalnego. Ale pytam, czy kobieta, która ma moc wpływania na miliony ludzi na świecie obserwujących ją w mediach społecznościowych, nie powinna przyjąć innej optyki, by spojrzeć na swoje inwestycje” - pisze Maffoni. Ale nie tylko on zdecydował zakwestionować jego zdaniem mocno zawyżoną cenę butelki wody Evian. Oburzenie wyraziła także włoska organizacja obrony praw konsumentów Codacons. W wydanym przez nią oświadczeniu możemy przeczytać, że „sprzedaż najzwyklejszej wody po 8 euro za litr jest nie tylko niemoralne, ale i potencjalnie nielegalna". Co więcej, stowarzyszenie konsumenckie powołało się na ustawę z 2005 roku o zwalczaniu cen w sektorze produkcji żywności uznanych za "anomalię". Nie skończyło się tylko na opinii. Swoje wnioski Codacons skierowało do Ministerstwa Rozwoju Gospodarczego i Gwardii Finansowej, by wzięto pod uwagę wprowadzenie całkowitego zakazu sprzedaży wody Chiary Ferragni i Evian i wszczęto oficjalne postępowanie. 

Póki co, zarówno Evian, jak i Chiara Ferragni nie odnieśli się jeszcze do tych zarzutów. Niewykluczone, że własnie konsultują się ze swoim działem prawnym, jakie stanowisko objąć w tej spawie. Jedynie Fedez stwierdził, że nie może milczeć i musi jak najszybciej stanąć w obronie swojej żony. Na Twitterze opublikował wideo, w którym zwraca uwagę Carlo Rienziego, prezesa Codacons, że na rynku już wcześniej można było dostać o wiele droższą wodę od tej, którą reklamuje jego ukochana, bo za ponad 70 euro za butelkę.