Chris Brown: długa historia przemocy wobec kobiet

32-letni dziś piosenkarz R&B podbił muzyczny rynek w 2005 roku, gdy zadebiutował solowym albumem „Chris Brown”. Krążek przyniósł wokaliście olbrzymią popularność, a sama płyta uzyskała status podwójnej platyny. Do 2009 roku kariera Browna kwitła. Wtem okazało się, że gwiazdor nie tylko dobrze śpiewa, ale też bije kobiety. Jak wynika z późniejszych relacji, w drodze na rozdanie nagród Grammy wokalista wpadł w szał i brutalnie pobił jadącą z nim Rihannę, z którą wywczas był w związku. Jak się okazało później, gwiazdor walił głową artystki o szybę i okładał ją po twarzy. Zakrwawiona piosenkarka wylądowała w szpitalu z licznymi obrażeniami, a Chris został skazany na 5 lat pozbawienia wolności. W zawieszeniu.

Choć Rihanna jakiś czas temu oznajmiła, że zachowuje dobre stosunki z Brownem i nie żywi do niego urazy, jego przemoc wobec kobiet nie ustała. W kolejnych latach pojawiały się kolejne zarzuty: o pobicia, grożenie kobiecie bronią, gwałt. Prędzej czy później sprawy ucichały, jednak wiele wskazuje na to, że tym razem muzyk wreszcie zostanie pociągnięty do odpowiedzialności.

Chris Brown oskarżony o odurzenia i gwałt

Dziennikarze magazynu „People” dokopali się do dokumentów, które 27 stycznia 2022 roku trafiły do sądu w Los Angeles. Pozew przeciwko Chrisowi Brownowi  złożyła zachowująca anonimowość tancerka i choreografka, w papierach figurująca jako Jane Doe (tego imienia i nazwiska używa się w USA w odniesieniu do kobiet ukrywających swą tożsamość lub których tożsamość jest niezidentyfikowana). Powódka twierdzi, iż 32-latek odurzył ją przy użyciu pigułki gwałtu, a następnie wykorzystał ją seksualnie.

Jak podała kobieta, do zdarzenia doszło 30 grudnia 2020 roku, na jachcie w Miami. Według relacji tancerki, piosenkarz zaserwował jej drinka, po wypiciu którego straciła przytomność. Następnie muzyk zaniósł bezwładną dziewczynę do sypialni i ją zgwałcił. Jak podał „People”, w dokumentach sądowych znalazła się informacja, że Chris Brown żądał od Jane Doe zażycia „tabletki po”.

Zdarzenie to – relacjonuje kobieta – pozostawiło w niej traumatyczne wspomnienia, które wpływają na jej dobrostan psychofizyczny (utrata apetytu, napady lęku i ataki paniki, samookaleczanie się). W związku z tym  tancerka oczekuje 20 milionów dolarów odszkodowania.

Chris Brown odniósł się do sprawy w story na Instagramie, gdzie napisał:  „Mam nadzieję, że też widzicie tę zależność. Zawsze kiedy tylko zapowiadam nowy projekt, ktoś próbuje wyciągnąć na mnie jakieś brudy”. Jeśli chodzi o ten nowy projekt, mowa o 10. albumie wokalisty, który został zapowiedziany kilka tygodni temu i ma nosić tytuł „Breezy”. To z niego pochodzi najnowszy singiel piosenkarza, „Iffy”, który zadebiutował w połowie stycznia. 

Myślicie, że tym razem system prawny w USA będzie miał dla muzyka mniej pobłażliwości?

Zobacz także: