Swoimi brwiami zajmuję się sam. Reguluję je plastrami, a następnie dopracowuję pęsetą. Nigdy nie oddałem ich w czyjeś ręce, nie skorzystałem nawet z laminacji brwi. Tym bardziej zaskakują mnie pytania osób z mojego otoczenia, które określają je jako „idealne”, bo sam nigdy ich za takie nie uważałem. Do ich stylizacji używam żelu do brwi Claresa Power Shot Brow, dzięki któremu sprawiają wrażenie laminowanych. Kosztuje około 15 zł, a do tego często można dostać go w promocji. Ot i cała moja tajemnica.

Żel do brwi Claresa Brow Power Shot – opis

Claresa Power Shot to „młodszy brat”, a może nawet następca żelu do brwi Claresa True Glue, który jest niekwestionowanym hitem ze względu na jakość, wysoki stopień utrwalenia i cenę. Podobnie do niego jest transparentny, a zatem uniwersalny. Nie ustępuje mu też niezawodną trwałością, którą można porównać do kleju. Doskonale ujarzmia nawet grube i ciężkie do okiełznania włoski, utrzymując je na wypracowanej pozycji przez cały dzień, w czym pomaga odporna na wodę zastygająca formuła. Inaczej niż jego poprzednik ma silikonową szczoteczkę z równomiernie rozłożonymi włoskami, która starannie wyczesuje brwi i umożliwia łatwe wypracowanie efektu laminacji.

* ceny przekreślone to najniższe ceny w okresie 30 dni przed obniżką

Żel do brwi Claresa Brow Power Shot – recenzja

Żel do brwi Claresa Brow Power Shot przypadł mi bardziej do gustu niż jego popularny „starszy brat” - Claresa True Glue (którego też używałem), ze względu na silikonową szczoteczkę. Według mnie lepiej i precyzyjniej wyczesuje brwi, a do tego nie zostaje na niej zbyt wiele produktu, co znacznie ułatwia aplikację. Dodatkowo mniej się błyszczy, dzięki czemu efekt jest bardziej naturalny. Co do trwałości nie mam żadnych wątpliwości. Brwi nie tylko wyglądają jak laminowane, ale pozostają nienaruszone przez cały dzień.

Żel jest dość gęsty, dlatego nie warto przesadzać z jego ilością, aby uniknąć powstania białego osadu na brwiach i kruszenia. Przy jego aplikacji liczy się też sprawne wyczesywanie włosków, bo ekspresowo na nich zastyga, po czym są nie do ruszenia – dosłownie utrwala je jak klej, czego oczekiwałem.

Żel do brwi Claresa Brow Power Shot – opinie

Żel do brwi Claresa bez wątpienia jest odkryciem. Zarówno do wersji True Glue, jak i później do Power Brow Shot zachęciły mnie setki opinii innych użytkowniczek i użytkowników. Teraz to ja chcę szczerze polecić go wam pocztą pantoflową. Moje wrażenia już znacie, więc dodatkowo zostawiam wam poniżej przykładowe opinie internautek.

Ten żel do brwi jest genialny. Wytrzyma cały dzień na brwiach. 10/10 - napisala Klaudia na stronie drogerii Cocolita.

Dla mnie najlepszy tego typu produkt na rynku. Biorąc pod uwagę jego cenę... nie ma nad czym się zastanawiać – stwierdziła Agata na stronie drogerii Hebe.

Bardzo mocno utrwalający włoski żel do brwi. Podoba mi się to, że szczoteczka jest silikonowa. Nie zostawia białego osadu, a włoski trzymają się cały dzień. Bardzo niska cena, jak za tak dobry produkt - napisała Joanna na stronie drogerii Hebe.

Najlepsze żele do brwi według mnie

Poniżej znajdziecie też inne żele do brwi – zarówno tańsze, jak i droższe – które obok żelu Claresa Brow Power Shot są w moim rankingu top of the top, i które z ręką na sercu poleciłbym każdemu z was.

* ceny przekreślone to najniższe ceny w okresie 30 dni przed obniżką

Ciężko o lepszy produkt w takiej cenie, a i często droższe mu nie dorównują - uznała Aleksandra na stronie drogerii Cocolita.

Świetnie trzyma brwi w jednym miejscu. Warty każdych pieniędzy. Nie dziwie się, że jest to produkt viralowy – napisała użytkowniczka @jmokicka na stronie perfumerii Sephora.

Jedno z moich największych odkryć, jeśli chodzi o kosmetyki do stylizacji brwi. Dla mnie dużo lepszy niż wszystkie mydełka razem wzięte – stwierdziła użytkowniczka @Agusia na stronie producenta.