Wciąż mówi się o najnowszej solowej płycie Taco Hemingwaya zatytułowanej Café Belga. Fanów rapera zaskoczył premierowy materiał (przygnębiający, ale jednocześnie wyjątkowo sentymentalny i romantyczny), a także sama nazwa nowego krążka. Nie została wymyślona przypadkowo - Café Belga to oryginalnie założona w latach 30. ubiegłego wieku kawiarnia mieszcząca się na przedmieściach Brukseli. To właśnie w tym miejscu Filip stworzył najnowszą – wzbudzającą pewne kontrowersje płytę. Co więcej, w Café Belga Filip wyznał miłość swojej obecnej dziewczynie – Idze Lis.

Flagey EP to dodatek do krążka Café Belga, który dzisiaj trafił do sieci. Mimo tego, że pięć piosenek z mini albumu raczej ciężko porównać do materiału z Café Belga (więcej w nich luzu i zdecydowanie brak negatywnych wizji dotyczących przyszłości rapera), to tytuły obu płyt mają ze sobą wiele wspólnego. Okazuje się bowiem, że kawiarnia Café Belga mieści się dokładnie na placu o nazwie Flagey.

ZOBACZ TAKŻE: Taco Hemingway wrzucił do sieci nową EP-kę. Na niej między innymi duet z Otsochodzi! >>>

Ewidentnie Belgia jest miejscem szczególnym dla Taco Hemingwaya. Może dlatego, że na stałe mieszka tam mama rapera, a może po prostu dlatego, że (jak wynika z jego piosenek) może czuć się tam swobodnie i nikt nie zwraca na niego uwagi.