O tym, że Gra o Tron jest dopracowana w najmniejszym szczególe, przekonaliśmy się nie raz. Produkcja, za którą stoją David Benioff i D.B. Weiss, jest najbardziej kosztownym i najchętniej oglądanym serialem ostatnich lat. Widzowie z niecierpliwością czekają na finałowy sezon, którego premiera odbędzie się już 14 kwietnia. Sama scena wielkiej bitwy w Winterfell, której kadry ujawniono w oficjalnym zwiastunie, powstawała przez 55 nocy, a szczegóły dogrywano później w studio. Twórcy obiecali, że ostatnie odcinki, które trwają ponad godzinę, będą pełne zwrotów akcji i nie zabraknie w nich emocji. 

„Gra o Tron” 8 - mamy nową zapowiedź, w której Daenerys poznaje Sansę Stark >>>

Fryzura Daenerys z „Gry o Tron” ma ukryte znaczenie i mówi więcej, niż Wam się wydaje 

Wnikliwi fani serialu po dokładnej analizie wszystkich wątków stwierdzili, że fryzura Daenerys, w którą wciela się Emilia Clarke, nie jest przypadkowa. W kolejnych sezonach zmieniał się jeden szczegół, który ciężko było dostrzec, a jednak niektórym się to udało. Na głowie królowej pojawiało się coraz więcej warkoczy, a sploty były bardziej skomplikowane. Okazało się, że ma to związek z ilością wygranych przez nią bitew. Wpadlibyście na coś takiego? Na instagramowym fanpege’u Gry o Tron znajdziecie grafikę, która potwierdza tą teorię! Sprawdźcie TUTAJ >>>

Jeśli chodzi o fryzury bohaterów Gry o Tron, widzowie dopatrzyli się kolejnej zależności, na którą być może Wy także zwróciliście uwagę. Sansa Stark układała włosy w taki sam sposób jak kobiety, z którymi akurat miała do czynienia lub które podziwiała. W pierwszym sezonie serialu jej warkocze były podobne do fryzury jej siostry Ary, w kolejnych przypominały włosy królowej Cersei - kiedy miała poślubić jej syna Joffrey’a - a następnie jego żony, Margaery Tyrell. Nosiła również jeden warkocz na boku, tak jak jej zmarła mama Catelyn.

Czekacie na 8. sezon Gry o Tron? Podejrzewamy, że będzie w nim jeszcze więcej ukrytych znaczeń!